W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu dojdzie do walki o mistrzowski pas federacji WBO w kategorii średniej pomiędzy Demetriusem Andrade a Maciejem Sulęckim. Do starcia dojdzie w Stanach Zjednoczonych, w Providence, czyli rodzinnej miejscowości Amerykanina. Dla "Boo Boo" będzie to druga obrona mistrzowskiego tytułu.
Demetrius Andrade jest niezwykle pewny siebie przed walką z Polakiem. Amerykanin wybiega w przyszłość i skupia się na starciach z najlepszymi zawodnikami kategorii średniej - Saulem Alvarezem i Giennadijem Gołowkinem.
Zobacz także: Boks. Trzy Polki z medalami na Igrzyskach Europejskich!
- Jestem pewien swoich umiejętności i ja też wybiegam w przyszłość. Sulęcki to twardy gość, z czołowej dziesiątki, to nie żart, ale nie będzie w stanie mnie pokonać. Moim przeznaczeniem jest coś więcej niż ta walka - stwierdził "Boo Boo" w rozmowie z TVP Sport.
Dla Amerykanina będzie to pierwszy pojedynek w Providence i jak sam twierdzi, publiczność w końcu obejrzy w akcji swojego mistrza. - Oni mi kibicują, ale nie zawsze mają możliwość, by jeździć na moje walki. Dla nich to coś wielkiego, to zaszczyt, że będą mogli zobaczyć swojego mistrza, chłopaka od siebie - przyznał Andrade.
Transmisję z pojedynku Andrade - Sulęcki przeprowadzi telewizja TVP Sport. Początek 30 czerwca o godzinie 2:00.
Zobacz także: Boks. 14 września kolejna walka Saula Alvareza. Rywal w trakcie negocjacji
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o powstanie warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"