Jedna z siedmiu córek legendy bosku zawodowego, George'a Foremana, nie żyje. Freeda Foreman została znaleziona martwa w nocy z piątku na sobotę (czasu amerykańskiego) w swojej posiadłości w miejscowości Atascocita (w okolicach Houston). Kobieta miała 42 lata. Przyczyny śmierci do tej pory nie są znane. Policja wyklucza jednak udział osób trzecich.
Freeda - tak samo jak jej słynny ojciec - była profesjonalną pięściarką. Karierę zakończyła w 2001 r. z bardzo dobrym rekordem (5-1, 3 KO). Amerykanka zrezygnowała z boksu, by zająć się rodziną. To oficjalna wersja.
George Foreman's daughter, Freeda Foreman, found dead in Atascocita home https://t.co/RLaROPwxZY pic.twitter.com/TcNGqU1o5f
— KHOU 11 News Houston (@KHOU) 10 marca 2019
Nieoficjalnie mówi się o tym, że dwukrotny zawodowy mistrz świata wagi ciężkiej, który był przeciwnikiem kontynuowania kariery przez córkę, miał jej zapłacić za to, żeby przestała walczyć.
- Tata zawsze mi powtarzał: "To nie jest to, czego chciałbym dla ciebie". Nie lubił, kiedy wchodziłam do ringu. Błagał, żebym tego nie robiła - zdradziła Freeda w jednym z wywiadów.
ZOBACZ: W latach 90. ich walki porywały miliony kibiców. Jak dziś wyglądają legendy boksu? >>