Freeda Foreman nie żyje. Była pięściarka miała 42 lata

Twitter / Twitter / Freeda Foreman
Twitter / Twitter / Freeda Foreman

Ciało Freedy Foreman znaleźli jej bliscy w domu w pobliżu Houston w Teksasie. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci córki George'a Foremana.

W tym artykule dowiesz się o:

Jedna z siedmiu córek legendy bosku zawodowego, George'a Foremana, nie żyje. Freeda Foreman została znaleziona martwa w nocy z piątku na sobotę (czasu amerykańskiego) w swojej posiadłości w miejscowości Atascocita (w okolicach Houston). Kobieta miała 42 lata. Przyczyny śmierci do tej pory nie są znane. Policja wyklucza jednak udział osób trzecich.

Freeda - tak samo jak jej słynny ojciec - była profesjonalną pięściarką. Karierę zakończyła w 2001 r. z bardzo dobrym rekordem (5-1, 3 KO). Amerykanka zrezygnowała z boksu, by zająć się rodziną. To oficjalna wersja.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że dwukrotny zawodowy mistrz świata wagi ciężkiej, który był przeciwnikiem kontynuowania kariery przez córkę, miał jej zapłacić za to, żeby przestała walczyć.

- Tata zawsze mi powtarzał: "To nie jest to, czego chciałbym dla ciebie". Nie lubił, kiedy wchodziłam do ringu. Błagał, żebym tego nie robiła - zdradziła Freeda w jednym z wywiadów.

ZOBACZ: W latach 90. ich walki porywały miliony kibiców. Jak dziś wyglądają legendy boksu? >>

ZOBACZ: Bóg nakłonił go do powrotu na ring. "Wielki George" posłuchał i został najstarszym mistrzem świata wagi ciężkiej >>

Komentarze (1)
avatar
--iki--
10.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
widziałem jej walki to byla żenada ona w pierwszej rundzie zadawała ciosy jakby to byla 15 runda wojny w ringu dlatego tato prosil ja zeby nie wchodzila do ringu bo w koncu dostala by kogos kon Czytaj całość