Duża szansa dla Adama Kownackiego? Rewanż Wilder - Fury bardzo wątpliwy

Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Adam Kownacki
Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Adam Kownacki

Wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie do wyczekiwanego rewanżu pomiędzy Deontayem Wilderem a Tysonem Furym. Związane jest to z podpisaniem przez Brytyjczyka umowy z grupą promocyjną Top Rank.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy pojedynek obu pięściarzy odbył się 1 grudnia w Staples Center w Los Angeles. Przez większość walki tempo dyktował Tyson Fury, który znalazł się jednak dwukrotnie na deskach po ciosach Deontaya Wildera. Sędziowie punktowi orzekli remis, co przyczyniło się do głosów o konieczności zorganizowania drugiego pojedynku.

Wydawało się, że do rewanżowej potyczki dojdzie 18 maja w nowojorskiej hali Barclays Center. Wszystko wskazuje jednak na to, że długo wyczekiwana walka nie odbędzie się. Ma to związek z podpisaniem przez Tysona Fury'ego kontaktu z grupą promującą Top Rank, która ma umowę z telewizją ESPN. Kontrakt opiewa na 80 milionów funtów. Przypomnijmy, że Wilder swoje pojedynki toczy w telewizji Showtime.

Zobacz także: Zaskakujący pojedynek na gali Mateusza Borka. Patryk Szymański wraca na ring z trudnym rywalem

Frank Warren, który również odpowiada za karierę Brytyjczyka stwierdził, że chce doprowadzić do kolejnej walki swojego podopiecznego jak szybko tylko się da. - Rozmawiałem z Bobem Arumem (szef Top Rank przyp. red.) zeszłej nocy i chcemy doprowadzić do kolejnego występu Tysona w maju. Będziemy nad tym pracować i możliwe, że w następnym tygodniu podamy jakieś szczegóły - przyznał Warren.

ZOBACZ WIDEO: Daniel Omielańczuk o walce Strusa. "Trochę go przewieźli z werdyktem"

Fury zapytany o rewanż z Wilderem odparł tylko: "Będę zadowolony ze wszystkiego, co się stanie, bez względu na to, z kim stanę do ringu. Uprawiamy bardzo niebezpieczny sport, ważniejsze od wygranej bądź przegranej jest to, aby wrócić do domu zdrowym".

Taki obrót spraw może okazać się świetny dla Adama Kownackiego. "Babyface" już wcześniej wyraził zainteresowanie starciem z Deontayem Wilderem. Pochodzący z Łomży pięściarz, po wygranej walce w 2. rundzie z Geraldem Washingtonem, pokazał gest informujący o tym, że chce walczyć o tytuł mistrzowski. Posiadacz pasa federacji WBC z bliska oglądał potyczkę Kownackiego z Washingtonem. Polak w jednym z wywiadów zapowiedział, że kolejny pojedynek chciałby stoczyć w okolicach czerwca. Walczy on w tej samej grupie co Amerykanin.

Zobacz także: Banks o Izu Ugonohu. "Razem z Kliczko uznaliśmy, że to naprawdę utalentowany chłopak"

Komentarze (4)
avatar
Oleg5b
20.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kownacki jest dobry idzie za ciosem i wykonuje robote ale na najlepszych ciezkich gigantow z czolowki jest za slaby Adas nie ma kondycji i warunkow na joshue czy wildera 
avatar
--iki--
19.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Pochodzący z Łomży pięściarz, po wygranej walce w 2. rundzie z Geraldem Washingtonem, pokazał gest informujący o tym, że chce walczyć o tytuł mistrzowski" znowu ten belkot ludzie kownacki nie Czytaj całość
avatar
urodzony w bloku silnika
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Miller bedzie mial problem z joshua nie ze wzgledu na mniejsze umiejetnosci a ze wzgledu na dlugosc ramion ,Klitchko dzieki temu pozostal mistrzem dlugo i dlugo ,Lewis .Ciezko sie przebic do ci Czytaj całość
Da_Weed
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rewanż raczej się odbędzie. Znając boks jest to gra negocjacyjna.