Argentyński pięściarz, który karierę zakończył po dwóch przegranych walkach z Floydem Mayweatherem Jr zapowiedział, że obecnie zajął się sprawami promotorskimi i w najbliższym czasie zorganizuje galę w Argentynie.
- Obecnie jestem promotorem, organizuję walki. Rok po rozstaniu z boksem starałem się powrócić jednak nie czułem już tego. Pojechałem do Stanów Zjednoczonych, wynająłem samochód oraz apartament na miesiąc jednak już po tygodniu wróciłem. Zgasł we mnie ten ogień - powiedział Marcos Maidana.
Jednym z podopiecznych byłego mistrza świata jest jego brat, Fabian "TNT" Maidana. - W przyszłym tygodniu Fabian zmierzy się z Jaiderem Parrą. To będzie dla niego dobry sprawdzian z niezłym przeciwnikiem. On ma czym uderzyć i jest znacznie lepszy technicznie ode mnie - stwierdził były pięściarz.
Marcos Maidana wypowiedział się również na temat swojego rodaka - Sergio Martineza, który mimo 43 lat ma zamiar wrócić na zawodowy ring. - Wielu pięściarzy chce wrócić bo im po prostu brakuje boksu. Ja również trenowałem, by móc ponownie poczuć atmosferę walki jednak zrozumiałem, że mój czas już minął. W pewnym wieku możesz czuć się dobrze ale ciało już nie współpracuje. Martinez powinien cieszyć się tym, co udało mu się osiągnąć i odcinać od tego kupony - zakończył Maidana.
ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"