Alvarez w ostatniej walce, 15 grudnia w Nowym Jorku, łatwo uporał się z Rockym Fieldingiem, którego pokonał przez nokaut. Meksykanin dzięki tej wygranej sięgnął po tytuł mistrza świata federacji WBA w kategorii super średniej.
Z kolei we wrześniu Saul Alvarez odebrał pasy IBO, WBA i WBC Giennadijowi Gołowkinowi w rewanżowym starciu za remis z 2017 roku. 28-latek dąży obecnie do unifikacji tytułów w wadze średniej i 4 maja 2019 roku jego obóz chce doprowadzić do starcia z Danielem Jacobsem, który jest posiadaczem tytułu federacji IBF. Amerykanin wywalczył go 27 kwietnia w konfrontacji z Siergiejem Derewaczjenką, ale sędziowie nie byli jednomyślni w swojej decyzji.
Jacobs w kwietniu tego roku wygrał jednogłośnie na punkty, także po wyrównanej walce, z Maciejem Sulęckim w Nowym Jorku, ale werdykt w Polsce przyjęto jako kontrowersyjny. 31-letni pięściarz w swojej karierze przegrał tylko 2 z 37 pojedynków - z Giennadijem Gołowkinem i Dmitrijem Pirogiem.
ZOBACZ WIDEO: "Piłka z góry". Ajax rewelacją Ligi Mistrzów. "Nie muszą sprzedawać, ale..."