Adam Balski swoją kolejną walkę stoczy 18 listopada podczas gali "Noc Wojowników" w Częstochowie. Będzie to jeden z dwóch najważniejszych pojedynków wieczoru. Później na ring wejdą Tomasz Adamek i Fred Kassi. 26-letni Balski do potyczki przygotowuje się właśnie z Adamkiem i jego trenerem Gusem Currenem.
- Chciałem podziękować promotorowi i wszystkim osobom zaangażowanym w moją karierę. Po raz czwarty będę w tym roku walczył i w Częstochowie chcę odnieść zwycięstwo. To mój pierwszy obóz z Tomaszem Adamkiem. Na treningach nie jest łatwo, ćwiczymy dwa-trzy razy dziennie. Dobrze też współpracuje się z trenerem Gusem. To na pewno zaowocuje w walce - powiedział bokser.
Szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że Balskiego czeka wielka kariera. - Adam to skromny, pracowity i utalentowany chłopak. On słucha i pyta, a po swoich treningach zostaje i obserwuje Tomka Adamka. Nie mam żadnych wątpliwości, że Adam będzie przyszłym mistrzem świata - ocenił Curren.
26-latek może liczyć na rady starszego kolegi. - Adam pracuje ciężko i jest pokorny. Jak mówi przysłowie: pokorne ciele dwie matki ssie. Jeżeli w boksie nie masz pokory, to pycha cie zje szybciej niż myślisz. Sparujemy razem, mówię mu jako kolega jakie popełnia błędy. Każdy ma tak samo sprawne ręce i jeżeli będzie miał twardą szczękę w ringu, to może być mistrzem świata - ocenił 40-letni Adamek.
Balski w Częstochowie zmierzy się najprawdopodobniej z Demetriusem Banksem (9-2, 4 KO). - Nie ogłaszamy tego oficjalnie, bo rywal nie ma paszportu. Wystąpił o niego, dostał od nas wstępną propozycję lotu, nazwę hotelu, zapewnienie wypłacalności i papier z komisji sportowej, który jest potrzebny do urzędu emigracyjnego. Wierzę, że ta sprawa będzie załatwiona w ciągu kilku dni. Mamy opcje zastępcze, ale na tym etapie kariery Adam powinien walczyć z zawodnikami coraz poważniejszymi. Dla niego byłby to fajny test - stwierdził Mateusz Borek, który jest współorganizatorem gali w Częstochowie.
ZOBACZ WIDEO KSW 40: Chlewicki rozczarowany werdyktem