Tomasz Adamek powróci na ring podczas gali Polsat Boxing Night 24 czerwca. Do walki przygotowuje się pod okiem nowego trenera - 43-letniego Amerykanina Gusa Currena, który zastąpił w tej roli Rogera Bloodwortha.
- Nie ma żadnych tajemnic. Do Rogera zadzwoniłem jako pierwszego, kiedy tylko było wiadomo, że coś się szykuje. Przyznał, że jego zdrowie nie jest już takie jak powinno być, idzie mu 74 rok. "Nie jestem w stanie z Tobą Tomek pracować na wysokich obrotach. Lata nie kłamią". Tak mi powiedział, więc zaczęły się poszukiwania - wyjaśnił Tomasz Adamek w rozmowie z dziennikarzem ringpolska.pl Przemysławem Garczarczykiem.
Ostatecznie jego wybór padł na Gusa Currena.
- Polecił go Dave Escalet, człowiek, który zna mnie od początku kariery. To było ważne. Zdzwoniliśmy się z Gusem, dałem mu parę dni do namysłu, on chciał mnie też trochę pooglądać w ostatnich walkach, żeby mieć pewność, że jest materiał do pracy. Teraz, w 2017 roku, a nie tylko to, co pamiętał, z moich dawnych treningów na Florydzie. Gus jest szybki, będzie wiedział, jak mnie uruchomić, ma doświadczenie z pięściarzami atakującymi, takimi jak ja - zaznaczył "Góral".
Dla Adamka będzie to pierwszy występ od czasu porażki z Erikiem Moliną w kwietniu 2016 roku na gali Polsat Boxing Night. Aktualny rekord Polaka na zawodowych ringach to 50 zwyciestw i 5 porażek.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni świata w boksie spróbuje sił w MMA. "Będę w tym naprawdę dobra!"