Dariusz Michalczewski: Nie spodziewam się wielkiego pojedynku od strony typowo sportowej

Już tylko godziny dzielą nas od walki [tag=1349]Andrzej Gołota[/tag] - [tag=5870]Przemysław Saleta[/tag]. Do Ergo Areny wybiera się [tag=2925]Dariusz Michalczewski[/tag]. Na kogo stawia?

- Teoretycznie Andrzej jest faworytem, bo walczył z największymi. Stoczył efektowne pojedynki z Michaelem Grantem czy Riddickiem Bowe. Przemek z kolei był mistrzem Europy, ale trzeba powiedzieć przy tym, że on tego tytułu nie zdobył, tylko jego przeciwnik go przegrał (walka z Luanem Krasniqim - przyp. red.). Ogólnie rzecz biorąc, nie spodziewam się wielkiego pojedynku od strony typowo sportowej - powiedział "Tiger" w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.

Dariusz Michalczewski nie wyklucza, że mógłby jeszcze wrócić na ring. Co jednak musiałoby się stać, by "Tiger" znów założył rękawice bokserskie? - Powiedziałem już, że skończyłem karierę i więcej boksować nie będę. Jednak nieprzypadkowo ktoś kiedyś powiedział - nigdy nie mów nigdy. Gdyby jednak ktoś zapłacił 10 milionów euro i chciał mnie zobaczyć w pojedynku z Royem Jonesem, to jestem w stanie podjąć walkę - stwierdził.

Cała rozmowa w Dzienniku Bałtyckim.

Komentarze (6)
avatar
Pan wszystkich Panów
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Amerykanie się postarali pewnie i nie pozwolili przeskoczyć Rockiego Marciano 
avatar
Pan wszystkich Panów
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe ile wziął za przegranie walki z Gonzalezem... 
avatar
Kropek_Ave CKM
23.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sprechen du deutsch? volksdeutch jeden sie wypowiada. schwein auf deutschland zuruck!! Raus!! schneller!! 
avatar
Boguś z Zielonej Góry
23.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Darek.... Daj już sobie spokój.Jestem pełen podziwu za to co dokonałeś na ringu.Jesteś wielkim pięściarzem i niech tak zostanie.Nie wątpię w Ciebie,ale już czas nie myśleć o walkach na ringu.Cz Czytaj całość
avatar
dandon21
23.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz chcesz stoczyć walkę z Royem? Jakoś 10 lat temu nie miałeś na to ochoty, czyżby strach?