Świat polityki i nie tylko żyje wyborami prezydenckimi w USA, które zostaną przeprowadzone we wtorek (5 listopada). Najnowsze sondaże mówią o tym, że Donald Trump i Kamala Harris idą łeb w łeb (więcej TUTAJ).
78-letni Trump, 45. prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 2017-21, który ponownie bierze udział w wyścigu do Białego Domu, jest wielkim fanem golfa, MMA i boksu zawodowego.
Były amerykański prezydent dobrze zna Andrzeja Gołotę. "Andrew" w przeszłości walczył, podobnie jak inni słynni bokserzy, w jednym z kasyn zarządzanym przez miliardera - Trump Taj Mahal w Atlantic City. Mowa o walce Polaka z Michaelem Grantem w listopadzie 1999 r. (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Dziennikarz sportowy i ekspert boksu, Andrzej Kostyra, cztery lata temu zdradził na łamach "Super Expressu", że Trump miał stracić na pojedynkach Gołoty duże pieniądze. Postawił zakład na zwycięstwo "Andrew" m.in. w walce z Lennoxem Lewisem (w 1997 r.). Stawką było mistrzostwo świata WBC. Gołota został wtedy znokautowany przez Lewisa już w 1. rundzie (po minucie i 35 sek. walki).
- Donald Trump wtedy siedział taki naburmuszony. Pytam go, czy coś tam pan postawił na Gołotę. On mówi: "tak, postawiłem". Ale nie chciał powiedzieć ile. Okazało się potem, że postawił milion dolarów - wyjawił Kostyra.