Anthony Joshua we wrześniu ubiegłego roku stracił pasy mistrzowskie WBO, WBA, IBF i IBO wagi ciężkiej na rzecz Ołeksandra Usyka. Ukrainiec wygrał wtedy przez decyzję sędziowską, a jedenaście miesięcy później fani doczekali się rewanżu.
Dojdzie do niego już w sobotę (20 sierpnia) w Arabii Saudyjskiej. Saudyjczycy za możliwość zorganizowania hitowego pojedynku zapłacili aż 80 milionów dolarów. Obaj pięściarze mogą liczyć więc na rekordowe wynagrodzenie.
Brytyjski "The Sun" informuje, że Ołeksandr Usyk i Anthony Joshua za walkę dostaną po 33,2 miliona funtów, czyli około 185 milionów złotych "na głowę". Ale to nie wszystko, ponieważ tradycyjnie dojdą do tego także zyski ze sprzedaży PPV.
Przy pierwszym ich pojedynku Joshua otrzymał większe wynagrodzenie od swojego rywala - 10 milionów funtów (ponad 50 milionów złotych). Za to ukraiński pięściarz zainkasował 3 miliony funtów (około 15 mln złotych).
Oprócz tytułów mistrzowskich WBO, WBA, IBF i IBO wagi ciężkiej na szali nadchodzącego starcia znajdzie się także pas magazynu "The Ring", który został zwakowany przez Tysona Fury'ego.
Gala w Dżudda z rewanżowym pojedynkiem Ołeksandr Usyk - Anthony Joshua będzie transmitowana 20 sierpnia na platformie DAZN z polskim komentarzem.
Zobacz też:
"Myślę, że go zbije". Michał Cieślak wytypował walkę Usyk - Joshua 2
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
ZOBACZ WIDEO: Na ten dzień czekaliśmy. Tylko spójrz, co zrobiła Anita Włodarczyk