Stawką pojedynku w kategorii bridger był pas WBC Silver i przepustka do walki o mistrzostwo świata. Krok w tym kierunku wykonał Chorwat, któremu sędziowie punktowi słusznie przyznali zwycięstwo.
Angielscy komentatorzy gali byli zgodni - musi dojść do rewanżu. Tym bardziej, że pięściarz z Kalisza nie był tylko tłem dla faworyta bukmacherów. Adam Balski posłał rywala na deski już w pierwszej rundzie, a pomiędzy dziewiątym a dziesiątym starciem rywal na miękkich nogach schodził do narożnika.
Za drugim pojedynkiem Polaka z Chorwatem jest promotor Andrzej Wasilewski z największej grupy boksu zawodowego w Polsce - Knockout Promotions. Swoje zdanie na ten temat wyraził też Artur Szpilka, zwracając się do Wasilewskiego na Twitterze.
"Działaj Andrzeju, zasłużył tym bardziej, że wiemy, że nie miał żadnych przygotowań..." - napisał "Szpila". Nowy zawodnik KSW zamieścił także krótki film, w którym podsumował występ Balskiego. Wyznał też, że postawa 31-latka zasługuje na tym większy podziw, bo jego okres przygotowań do walki pozostawiał wiele do życzenia.
TeamBalski pic.twitter.com/d7rkNq9Kis
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) May 22, 2022
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"