Boks w Lublinie to nawiązanie do tradycji. Teraz czas na awans do Tokio

Materiały prasowe / Boks w Lublinie to nawiązanie do tradycji. Teraz czas na awans do Tokio
Materiały prasowe / Boks w Lublinie to nawiązanie do tradycji. Teraz czas na awans do Tokio

Dzięki takim wydarzeniom jak Suzuki Boxing Night Lublin już staje się ważnym ośrodkiem polskiego boksu. – Pracowaliśmy nad tym od lat – przyznaje Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, wiceprezydent Lublina.

W tym artykule dowiesz się o:

Wygląda na to, że do Lublina warto przyjeżdżać – już po pandemii – nie tylko, by poczuć klimat miasta i podziwiać architekturę, ale także by zetknąć się ze sportem na wysokim poziomie?

BEATA STEPANIUK-KUŚMIERZAK, wiceprezydent Lublina ds. kultury, sportu i partycypacji:
- Od lat pracowaliśmy nad przywróceniem Lublina do grona najważniejszych miast w Polsce, także w dziedzinie sportu, i udało nam się to osiągnąć. Nasze drużyny grają na ekstraklasowym poziomie i są w czołówkach swoich lig. Myślę o koszykówce, piłce ręcznej kobiet czy żużlu. Liczymy na rychły awans siatkarzy do Plus Ligi i marsz w górę piłkarzy Motoru Lublin. Do tego w ostatnich latach zbudowaliśmy infrastrukturę na znakomitym poziomie: nowe stadiony – piłkarski i lekkoatletyczny, kompleks wodny Aqua Lublin i sporych rozmiarów bazę sportową dla szkół.
 
Takie wydarzenia jak sobotnia czwarta edycja Suzuki Boxing Night pomagają w promocji miasta?

Każde wydarzenie o randze ogólnopolskiej przyciąga dużą uwagę kibiców sportu nie tylko z Lublina, ale z całej Polski i jest doskonałą formą promocji.
Dzięki współpracy ze związkami sportowymi staramy się ściągać do Lublina wydarzenia, które interesują cały kraj. We współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej zorganizowaliśmy w lipcu 2020 r. finał Pucharu Polski, a wkrótce, w lutym 2021, roku będziemy w Lublinie gościć turniej finałowy Suzuki Pucharu Polski w koszykówce mężczyzn.

Centrum Spotkania Kultur w Lublinie to dobre miejsce do organizacji takich wydarzeń jak Suzuki Boxing Night?

W obowiązującym stanie epidemii imprezy sportowe czy kulturalne odbywają się bez udziału publiczności. Kibice mają możliwość uczestnictwa w wydarzeniach wyłącznie poprzez transmisje telewizyjne czy internetowe, a Centrum Spotkania Kultur ma możliwości techniczne, dzięki którym można realizować transmisję online na najwyższym poziomie.

Czy Lublin może stać się stolicą albo przynajmniej ważnym punktem na mapie polskiego boksu?

Dzięki takim wydarzeniom jak Suzuki Boxing Night Lublin już staje się ważnym ośrodkiem polskiego boksu. Mamy znakomite tradycje tego sportu w naszym mieście. Lublinianinem był wspaniały bokser Henryk Kukier, mistrz Europy z 1953 roku, który niestety niedawno – w grudniu 2020 roku – zmarł. Miał 90 lat.

Niewiele osób wie, być może jedynie pasjonaci, że znakomity Jerzy Kulej w Lublinie wygrał jeden z pierwszych turniejów w swojej karierze i to tu, w hali "Koziołek", poznał legendarnego trenera Feliksa Stamma.

Jeden z najbliższych współpracowników "Papy" Stamma, Stanisław Zalewski, był lublinianinem. Jego postać jest upamiętniona w naszym mieście, jego imię nosi bulwar nad rzeką Bystrzycą w okolicach stadionu przy al. Zygmuntowskich i hali sportowej. W naszym mieście też trenowała i reprezentowała Lublin oraz Polskę znakomita Karolina Michalczuk, mistrzyni świata i Europy.

Czy Lublin ma plany dotyczące promocji boksu olimpijskiego wśród młodszych mieszkańców miasta?

Wszystkim, którym bliski jest sport, powinno zależeć, by przywrócić boksowi olimpijskiemu należne mu miejsce. Sporty walki są obecnie niezwykle popularne w Polsce, a wszystkie wyrosły z jednego korzenia, jakim jest według mnie boks.
Boks to tradycja, a dla polskiego sportu legenda. Dlatego byłoby wspaniale, gdyby poprzez wkład naszego miasta w promocję boksu olimpijskiego udało się przywrócić tej dyscyplinie sportu dawną chwałę w Polsce, w Europie i na świecie. Myślę oczywiście o powrocie polskich bokserów na ring igrzysk olimpijskich.

Wracając do pandemii, bo nie sposób dziś uniknąć tego tematu. Jak obostrzenia wpłynęły na lubelski sport?

Występy przy pustych trybunach bez kibiców odbierają zawodnikom dużą część radości z uprawianej dyscypliny. Niedawno jeden z koszykarzy Startu Lublin stwierdził, że czuje się, jakby od ponad pół roku grał tylko w sparingach. Z drugiej jednak strony ta sytuacja to wyzwanie dla ludzi sportu. Myślę, że lubelski sport poradził sobie z nim dobrze, bo mimo warunków dalekich od normalności lubelscy sportowcy odnieśli w 2020 roku dużo sukcesów, np. koszykarze Startu Lublin zdobyli wicemistrzostwo Polski, piłkarki ręczne MKS Lublin zostały mistrzyniami Polski, a lekkoatleci i pływacy AZS UMCS Lublin zdobyli drużynowe prymaty w kraju w swoich dyscyplinach.

Czy boks to jedyna dziedzina sportu tak chętnie promowana przez lubelski magistrat?

Staramy się wspierać wszystkie dziedziny sportu zarówno zawodowego, jak i młodzieżowego, do którego przywiązujemy bardzo dużą wagę. Lublin rozwija działalność zarówno w tych dyscyplinach, które są najpopularniejsze w kraju – piłka nożna, żużel, koszykówka, siatkówka i piłka ręczna, jak i w innych.

Wspieramy sportowców indywidualnych, niech przykładem tu będzie mistrzyni świata we wspinaczce sportowej Aleksandra Mirosław, na którą bardzo mocno stawialiśmy przed igrzyskami w Tokio, które się nie odbyły z powodu pandemii. Wciąż trzymamy za nią kciuki, tak jak za innych lubelskich sportowców. Mamy nadzieję, że jak najszybciej będą mogli prezentować swoje umiejętności kibicom w normalnych warunkach - bez obostrzeń.

Źródło artykułu: