Srebro zdobyte przez Julię Szeremetę w Paryżu było pierwszym medalem olimpijskim dla polskiego boksu od 32 lat. Młoda pięściarka dzięki wielkiemu sukcesowi wpisała się więc do historii sportu w naszym kraju... a także znacznie powiększyła swój majątek.
Lista nagród dla Szeremety jest długa. PKOl wszystkim srebrnym medalistom startującym w dyscyplinach indywidualnych przyznał 200 tysięcy złotych, diament, obraz i voucher na wakacje. Jeden ze sponsorów komitetu obiecał dodatkowo, że przekaże 21-letniej zawodniczce mieszkanie. Pięściarka otrzymała też bonusy od Ministerstwa Sportu i Turystyki, a także czek na 25 tysięcy złotych od władz Lublina, którego jest mieszkanką.
Szeremetę uhonorował również Polski Związek Bokserski. W sobotę w Kielcach odbywało się Forum Polskiego Boksu zakończone uroczystą galą. W jej trakcie przyznano nagrody dla sportowców i trenerów. Tę najważniejszą oczywiście otrzymała medalistka z Paryża.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
Prezes Polskiego Związku Bokserskiego Grzegorz Nowaczek wręczył 21-latce czek na 100 tysięcy złotych. Dodatkowo otrzymała też kluczyki do nowego Suzuki SX4 S-Cross, który w salonach kosztuje ponad 130 tysięcy złotych. Trener Szeremety Tomasz Dylak ocenił, że jego podopieczna bez problemu poradzi sobie za kierownicą drogiego samochodu.
- Nie raz miałem okazję być jej pasażerem i muszę przyznać, że zawsze czułem się bezpiecznie - mówił TVP Sport Dylak. On sam otrzymał od Polskiego Związku Bokserskiego nagrodę w wysokości 30 tysięcy złotych.
Szeremeta podczas sobotniej gali otrzymała dodatkową nagrodę finansową od jednego ze sponsorów związku. Tego wieczora na jej konto wpłynęło więc łącznie 123,5 tysiąca złotych.