Nitras podjął decyzję. Kluczowe informacje dla Szeremety

"Chciałbym uspokoić środowisko boksu amatorskiego w Polsce. Mam świadomość, że brak boksu w programie IO Los Angeles ma charakter przejściowy, jest związany z kłopotami IBA i tworzeniem nowej federacji - napisał we wtorek w serwisie X minister sportu Sławomir Nitras.

"Ministerstwo sportu zapewni związkowi finansowanie przygotowań olimpijskich" - zapowiedział polityk KO we wpisie na portalu społecznościowym.

Sytuacja w boksie olimpijskim od dłuższego czasu budziła spore kontrowersje. Związane to było ze sposobem zarządzania Międzynarodowym Stowarzyszeniem Boksu (IBA) przez Umara Kremlowa, przyjaznego Władimirowi Putinowi. Pojawiły się oskarżania o korupcję, nieprawidłowości finansowe, ustawowe i techniczne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

W kwietniu 2023 r. powstała organizacja World Boxing, która zyskała poparcie już ok. 60 federacji krajowych. Jej celem jest poprawa postrzegania boksu na arenie międzynarodowej.

Organizacji World Boxing przychylny jest MKOl, co sprawia, że boks miałby szanse utrzymać się w programie igrzysk olimpijskich w Los Angeles w 2028 r. Gdyby światowy boks pozostał pod auspicjami IBA, nie byłoby to możliwe.

W grudniu ubiegłego roku odbył się kongres Polskiego Związku Bokserskiego (PZB), podczas którego podjęto jednogłośną decyzję o wystąpieniu z IBA i przystąpieniu do World Boxing.

MKOl pod koniec roku 2024 zdecydował, że boks nie będzie dłużej dyscypliną olimpijską. Jest jednak iskierka nadziei, że ulegnie to zmianie.

- Z naszych rozmów z MKOl wynika, że jest jednak pewna furtka polegająca na tym, że w USA powstała nowa, międzynarodowa federacja bokserska. Wszystko jest zatem w rękach krajowych związków bokserskich. Jeśli wstąpią do tej federacji, to wówczas może pojawić się przestrzeń do tego, żeby dyscyplina powróciła na igrzyska olimpijskie, może nawet w 2028 r. - stwierdziła na łamach WP SportoweFakty rzeczniczka prasowa PKOl Katarzyna Kochaniak-Roman (więcej TUTAJ).

Na przywrócenie boksu do programu igrzysk czeka m.in. Julia Szeremeta. Polka w ubiegłym roku w Paryżu wywalczyła srebrny medal w kategorii do 57 kg. Decyzja PZB, a także zapowiedź ministra Nitrasa, dają nadzieję na to, że nasza najlepsza pięściarka stanie w Los Angeles przed szansą na wywalczenie kolejnego medalu olimpijskiego.