Prezydent Tajwanu o rywalce Szeremety. Wymowne słowa

Getty Images / Daniel Ceng/Anadolu / Na zdjęciu: Lin Yu-Ting
Getty Images / Daniel Ceng/Anadolu / Na zdjęciu: Lin Yu-Ting

Lin Yu-Ting, która w finale Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 pokonała Julię Szeremetę, powróciła do ojczyzny. Tajwańska pięściarka dostąpiła wielu zaszczytów. Podczas wydanego przyjęcia na cześć sportowców chwalił ją prezydent kraju, Lai Ching-Te.

Występ Lin Yu-Ting w Paryżu wzbudził sporo kontrowersji. Jeszcze w zeszłym roku Tajwanka została wykluczona z rywalizacji w mistrzostwach świata. Choć wiele osób uważało, że nie powinna rywalizować wraz z kobietami, to MKOl dopuścił ją do startu w igrzyskach olimpijskich. W finale zmagań bokserskich w kategorii do 57 kg pokonała jednogłośną decyzją Julię Szeremetę.

Władze Tajwanu od początku wspierają Lin Yu-Ting. Gdy jej kobiecość była poddawana w wątpliwość, rząd reagował i protestował przeciwko decyzjom IBA (światowej federacji bokserskiej). W tym celu zatrudniono cały zespół prawników.

Prezydent Tajwanu, Lai Ching-Te, był bardzo dumny, gdy Lin Yu-Ting wywalczyła historyczne złoto dla kraju w boksie olimpijskim. Jeszcze przed walką mówił o "błędnych decyzjach IBA" oraz "zastraszania z różnych stron" (więcej tutaj). Teraz nadszedł czas, aby celebrować sukces pięściarki.

ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom

Lai Ching-Te powitał olimpijczyków, którzy wrócili na Tajwan po występie w Paryżu. "Witamy w domu! Rywalizacja w elitarnych dyscyplinach sportowych wymaga niestrudzonego poświęcenia. Inspirujące występy naszych olimpijczyków napawają nas wszystkich dumą. Z niecierpliwością czekamy również na utworzenie nowego ministerstwa, które będzie wspierać tajwańskich sportowców na wszystkich poziomach" - napisał prezydent Tajwanu na platformie X.

Na cześć sportowców wydano w piątek przyjęcie w Pałacu Prezydenckim. Wielką gwiazdą tej uroczystości była Lin Yu-Ting, o której media rozpisują się jako "dziewczynie z Tajwanu". Ona sama stwierdziła, że czuje się zaszczycona. Podziękowała również całemu narodowi za wsparcie.

Odnosząc się do sukcesu Lin Yu-Ting, prezydent Lai Ching-Te chwalił pięściarkę. Z jego ust padły zresztą bardzo wymowne słowa.

- Zdobyłaś szacunek oraz podziw ludzi i to nie tylko dzięki swoim występom w ringu, ale dzięki wysokiemu poziomowi wdzięku, jaki pokazałaś poza nim - przekazał polityk, cytowany przez RMC Sport.

Czytaj także:
Iga Świątek straciła punkty. Zobacz najnowszy ranking
Roszady w rankingu po turnieju w Montrealu. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty