Egzotyczni zawodnicy pojawiają się na mistrzostwach od wielu dekad - byli widoczni jeszcze przed drugą wojną światową. W latach 90. w stawce narciarzy pojawił się Philip Boit i właśnie on zyskał szczególną popularność. Pierwszy w historii Kenijczyk rywalizujący w biegach narciarskich stał się natchnieniem dla plejady następców - w kolejnych latach grono zawodników z Afryki czy Azji powiększyło się bardzo znacząco.
Efekt jest taki, że w 2009 roku Międzynarodowa Federacja Narciarska uznała, że liczba egzotycznych sportowców jest już tak duża, że konieczne jest przeprowadzanie kwalifikacji do biegów z indywidualnym startem - w przeciwnym razem konkurencja trwałaby zdecydowanie zbyt długo. W eliminacyjnych biegach próżno szukać gwiazd, za to na listach startowych nie brakuje prawdziwych amatorów, dla których sukcesem jest sam udział.
Nie inaczej będzie w Lahti, gdzie biegowe kwalifikacje odbędą się już w środę - panie wystąpią na 5, a panowie na 10 kilometrów stylem klasycznym. Na najlepszych czeka prawo udziału we właściwej rywalizacji o medale tą samą techniką, ale już na dłuższych dystansach - odpowiednio 10 i 15 kilometrów. Kto stanie w środę na starcie? Wśród kobiet są m.in. narciarki z Iranu, Libanu, Chile, a także Brazylii.
Jeszcze więcej państw będzie reprezentowanych w zawodach mężczyzn. Prócz wymienionych krajów swoich przedstawicieli będą mieć też m.in. Wenezuela, Ekwador, a nawet Trynidad i Tobago. Biegacze rywalizujący w Lahti będą w bardzo różnym wieku - Irlandczyk Dominic McAleenan kończy w tym roku już 48 lat, natomiast Chowart Marko Skender oraz pochodzący z Czarnogóry Mirko Bulatović i Veljko Grbović urodzili się w 2001 roku i w tym roku skończą dopiero 16 lat.
Program biegowych kwalifikacji (środa, 22.02):
14:00 - 5 km kobiet stylem klasycznym
15:30 - 10 km mężczyzn stylem klasycznym
ZOBACZ WIDEO Jan Ziobro: Między mną, Kubackim a Hulą nie ma wewnętrznej rywalizacji