Podwójne przeoczenie Therese Johaug. Ostrzeżenie o dopingu było także na ulotce leku

PAP/EPA / HAKON MOSVOLD
PAP/EPA / HAKON MOSVOLD

Niemalże każdego dnia ujawniane są kolejne szczegóły w sprawie zastosowania przez Therese Johaug maści zawierającej steryd clostebol. Jak się okazuje, informacja o zakazanym środku była nie tylko na opakowaniu leku, ale także na dołączonej ulotce.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze informacje przedstawiały następującą wersję wydarzeń: Therese Johaug dostała maść od lekarza, który przez własne niedbalstwo przeoczył, że trofedermin zawiera zakazany środek. W kolejnych dniach raz po raz otrzymujemy jednak nowe wiadomości, które nie uwiarygadniają przedstawionej historii. Najpierw wyszło na jaw, że lekarz Fredrik Bendiksen pracował w koncernie produkującym trofodermin, więc mógł znać jego składniki, a następnie okazało się, że nie tylko on, ale i sama Norweżka miała w rękach pudełko z maścią, na którym było wyraźne ostrzeżenie o środku dopingowym.

Skandynawskie media poinformowały właśnie o kolejnym zadziwiającym przeoczeniu. Jak się okazuje, informacja o clostebolu znalazła się nie tylko na opakowaniu trofoderminu, ale także na załączonej ulotce. Informacja zatytułowana "Dla sportowców profesjonalnych" została nawet podkreślona i zawierała adnotację, że użycie maści może zakończyć się pozytywnym wynikiem testu dopingowego.

Mimo to Bendiksen i Johaug nie zauważyli ani ostrzeżenia na pudełku ani na ulotce. O ile tłumaczenie zawodniczki o pełni zaufaniu do lekarza może się jeszcze bronić, o tyle indolencja medyka, który mimo swojego doświadczenia i wieloletniej pracy w zawodzie miał przeoczyć aż dwa ostrzeżenia, jest czymś niespotykanym.

ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?

Źródło artykułu: