Maciej Staręga: Nowy trener ma fajną wizję

East News / Na zdjęciu: Maciej Staręga
East News / Na zdjęciu: Maciej Staręga

[tag=25485]Maciej Staręga[/tag] w połowie maja rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Biegacz podkreśla, że podoba mu się wizja trenera kadry i wierzy w zmiany, jakie zaszły w zespole.

W tym artykule dowiesz się o:

Przerwa między ostatnimi zawodami w sezonie zimowym a początkiem przygotowań przed latem jest krótka. Była jednak wystarczająca, aby odpocząć od biegów? - Tak, oczywiście. Po sezonie byłem chwilkę na wakacjach na Teneryfie, a następnie pojechałem na obóz regeneracyjny do Cetniewa, także myślę, że jestem wypoczęty i już w jakimś stopniu przygotowany do pracy na zbliżającym się obozie. Mam nadzieję, że to wszystko będzie szło w dobrym kierunku. Już rozmawiałem z nowym trenerem, ma on fajną wizję, dlatego jestem pozytywnie do tego nastawiony i myślę, że na początku jest to najważniejsze - zaznacza w rozmowie z Polskim Związkiem Narciarskim Maciej Staręga.
[ad=rectangle]
W kadrze A biegaczek i biegaczy narciarskich zaszły zmiany. Jedną z najpoważniejszych jest ta dotycząca stanowiska trenera. Obecnie szkoleniowcem grupy jest Miroslav Petrasek. - Zawsze zmiany to jest pewne ryzyko. Ryzyko podejmuje się po to, żeby było lepiej, bo jeżeli coś nie funkcjonuje i coś nie działa tak jak powinno, to nie można się tego trzymać i trzeba coś zmienić, a czy da to efekt w postaci lepszych wyników - zobaczymy. To zweryfikuje sezon. Na szczęście ten sezon jest bez głównej imprezy, więc możemy ten tak zwany eksperyment zmiany trenera przetestować i zobaczyć jak to funkcjonuje. Myślę jednak, że będzie dobrze, bo wierzę w nasz plan, bo teraz jak na to patrzę, widzę, że wszystko jest poukładane i wierzę, że będzie to przyniosło efekty w postacie lepszych wyników - nie ukrywa zawodnik.

Podczas okresu przygotowawczego, Staręga ma zamiar skupić się głównie na sprincie klasykiem oraz biegach długich. Planuje zniwelować różnicę między nim a najlepszymi, szczególnie jeśli chodzi o sztafetę. - W Pucharze Świata biegamy na 7,5 km i chciałbym, żebyśmy tam jak najmniej tracili i żeby ta sztafeta męska zaczęła jakoś funkcjonować, żebyśmy też się pokazali, bo naprawdę wszyscy chcemy coś zdziałać. Każdy z nas myślę, że ma energię do tego i nie trenujemy tylko po to, żeby sobie trenować i jeździć na zgrupowanie, ale też po to, żeby z tego były konkretne wyniki i nad tym właśnie chciałbym się skupić - kończy 25-latek.

Źródło: PZN

Źródło artykułu: