Najszybszym uczestnikiem etapu mężczyzn był Szwed Marcus Hellner, natomiast wśród pań po raz kolejny najlepszy czas dnia uzyskała Therese Johaug. Norweżka bez problemów zwiększała przewagę nad startującymi po niej zawodniczkami i jednocześnie przez cały bieg znacząco niwelowała przewagę Justyna Kowalczyk - na mecie Polka zameldowała się niespełna pół minuty przed Norweżką, choć na starcie miała nad nią przeszło dwie minuty zaliczki.
Therese Johaug na etapie z podbiegiem pod Alpe Cermis uzyskała czas 34:12,4. Jak się okazało, Norweżka była na tyle szybka, że zdołała osiągnąć wynik lepszy niż rezultaty pięciu mężczyzn. Od Johaug wolniejsi okazali się Rosjanin Artem Żmurko, który potrafił już wygrać zawody Pucharu Świata w Rybińsku, Kazach Giennadij Matwijenko, Szwajcar Jonas Baumann, Ukrainiec Oleksiej Szwidkij oraz Duńczyk Martin Moeller. Wielu innych zawodników było lepszych od Johaug jedynie o kilkanaście-kilkadziesiąt sekund, w tym tak znani biegacze jak Len Valjas czy Ales Razym.
Czołowi specjaliści od wspinaczki na Alpe Cermis byli jednak wyraźnie szybsi. Najlepszy wśród mężczyzn Marcus Hellner uzyskał czas 29:59,6. Mimo to wynik Johaug z pewnością wart jest odnotowania.