Półmaraton w Madrycie odbył się w niedzielę 6 kwietnia. Organizatorzy wydarzenia potwierdzili w mediach społecznościowych śmierć jednego z biegaczy. Nie podali jego tożsamości.
"Jeden z uczestników Movistar Madrid Medio Maraton 2025, który odbył się dziś rano, zmarł mimo pomocy udzielonej mu przez lekarzy będących częścią zabezpieczenia medycznego imprezy. Przeprowadzono zaawansowane zabiegi resuscytacyjne, a następnie przetransportowano go do szpitala La Paz. W imieniu organizatorów składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie i bliskim" - czytamy.
Dziennik "El Pais" ustalił, że zmarłym był 38-letni mężczyzna. Niestety, to nie koniec poważnych incydentów, które miały miejsce podczas biegu.
Hiszpańskie media informują, że w trakcie półmaratonu doszło też do zatrzymania akcji serca u 21-letniego biegacza. Jego zasłabnięcie dostrzegł lekarz, który znajdował się wśród kibiców zgromadzonych wokół trasy. Natychmiast przystąpił do resuscytacji, którą prowadził z dwoma pracownikami ochrony aż do momentu przyjazdu służb ratunkowych. Młody mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego stan określono jako ciężki.
"AS" informuje, że podczas niedzielnego półmaratonu doszło łącznie do 50 interwencji medycznych. Większość z nich była związana z udarami cieplnymi i niegroźnymi kontuzjami biegaczy.
Na starcie biegu stanęło ponad 24 tys. zawodników. Zmagania wygrali Kenijczycy Emmy Jepkemoi Mutai i Levy Kibet Chematot.