Losy zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata były już wiadome od dłuższego czasu, bowiem Johannes Boe zwyciężył w większości zawodów biathlonowych w sezonie 2018/2019. W niedzielę Norweg miał szansę jeszcze zdobyć jeszcze jedną nagrodę - małą Kryształową Kulę za bycie najlepszym w biegu masowym. Przed startem w Oslo miał na koncie w tej konkurencji tyle samo punktów co Quentin Fillon Maillet. Francuz jednak w pozycji leżącej spudłował aż trzy razy, przez co znalazł się pod koniec stawki, zaś młodszy z braci Boe nie musiał biegać dodatkowych metrów, dzięki czemu znalazł się w czołówce i był o krok od kolejnego trofeum.
Podczas dwóch strzelań w pozycji stojącej Johannes Boe potwierdził, że jest wielkim mistrzem. Norweg wykonał to zadanie niezwykle szybko, celnie i mógł cieszyć się z 16. zwycięstwa w tym sezonie, a 38. w całej karierze. Dzięki temu 25-latek sięgnął po Kryształową Kulę w każdej konkurencji. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Aleksander Łoginow, który stracił do Boe ponad 400 punktów.
Drugi w niedzielnym biegu masowym w Oslo był Arnd Peiffer. Niemiec podobnie jak Boe był bezbłędny, ale przegrał z Norwegiem na trasie. Podium uzupełnił inny z naszych zachodnich sąsiadów, Benedikt Doll.
Do niedzielnych zmagań w Oslo nie zakwalifikował się żaden z reprezentantów Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Skoki. Planica 7: koniec najlepszego sezonu Polaków w historii >>
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Johannes Boe | Norwegia | 37:25,6 | 0 |
2. | Arnd Peiffer | Niemcy | +19,2 | 0 |
3. | Benedikt Doll | Niemcy | +38,0 | 2 |
4. | Julian Eberhard | Austria | +42,3 | 3 |
5. | Vetle Christiansen | Norwegia | +44,6 | 2 |
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". "W meczu z Łotwą, Polska może przegrać tylko sama ze sobą"