Martin Fourcade znów najlepszy w Oestersund

Reprezentant Francji jest jak na razie w nowym sezonie niepokonany w zawodach indywidualnych - najpierw wygrał w Oestersund bieg na 20 kilometrów, a w sobotę triumfował także w sprincie rozgrywanym na dwukrotnie krótszym dystansie. Martin Fourcade wygrał, choć w przeciwieństwie do niektórych rywali na strzelnicy nie uniknął karnej rundy. Jeszcze w końcówce na czele plasował się Fredrik Lindstroem, jednak Szwed nie wytrzymał tempa biegowego i na ostatnich kilometrach poniósł stratę i spadł na drugie miejsce. Fourcade pokonał go o sześć i pół sekundy.

Czołową trójkę uzupełnił Tim Burke. Amerykanin podobnie jak Lindstroem był bezbłędny na strzelnicy, ale biegowo był już wyraźnie wolniejszy i ze zwycięskim Francuzem przegrał o przeszło pół minuty. Burke zepchnął za to z podium rodaka Fourcade'a, Jeana Guillaume Beatrixa.

Polacy niestety nie błysnęli. Krzysztof Pływaczyk popełnił dwa błędy na strzelnicy i zajął dziewięćdziesiąte pierwsze miejsce. Lepiej na strzelnicy spisał się Łukasz Szczurek, który pomylił się tylko raz, jednak dla odmiany gorzej pobiegł i uplasował się tuż za swoim starszym kolegą z reprezentacji.