Latem błysnęła formą. To nasza biathlonowa nadzieja

Getty Images / Kevin Voigt / Na zdjęciu: Joanna Jakieła
Getty Images / Kevin Voigt / Na zdjęciu: Joanna Jakieła

Joanna Jakieła w poprzednim sezonie pokazała, że drzemią w niej spore możliwości. W niedawnych mistrzostwach Polski w biathlonie letnim była bezkonkurencyjna. Czy w nowej kampanii będzie liderką Biało-Czerwonych?

W tym artykule dowiesz się o:

25-latka w poprzednim sezonie wywalczyła 95 punktów Pucharu Świata. Formą błysnęła na inaugurację, gdy była jedenasta w Oestersund. Potem lepsze występy przeplatała słabszymi, ale była silnym punktem naszej kadry.

W trakcie okresu przygotowawczego Joanna Jakieła błyszczała formą. Pokazała to w mistrzostwach Polski w biathlonie letnim, gdzie sięgnęła w cuglach po dwa złote medale. - Na trasie czułam się bardzo dobrze, ale nie miałam przekonania, że mogę przyspieszyć - mówiła.

- Na treningach czułam się dobrze, forma szła do góry. Początek przygotowań był ciężki, odblokowanie nastąpiło na mistrzostwach świata w biathlonie letnim. Obóz w Lillehammer był moim najlepszym i solidnie go przepracowałam - stwierdziła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Jakieła chwali sobie współpracę z trenerem Tobiasem Torgersenem i już nie może doczekać się inauguracji Pucharu Świata.

- Z tym trenerem dalej chce się więcej. Tęsknie za zimą, bo cały rok trenuje po to, by startować. Zima jest dla mnie najlepszym okresem. Tam można pokazać, co się potrafi. Na to się czeka całe lato, ciężko się pracuje, by udowodnić samemu sobie, co można zrobić - oceniła Jakieła.

Polka liczy na progres w kolejnym sezonie. - Oczekiwania zawsze są takie, by było jeszcze lepiej. Zeszły sezon pokazał mi, że powoli mogę wchodzić w świat najlepszych dziewczyn. Że powoli od czasu do czasu można coś pokazać. Chcę robić krok do przodu i rywalizować z nimi jak równy z równym - zakończyła.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty