Finały singla w Paryżu miały jednostronny przebieg. Duńczyk Viktor Axelsen z łatwością pokonał Taja Kunlavuta Vitidsarna w dwóch setach. W obu przeciwnik zdołał wywalczyć tylko 11 punktów. To w badmintonowym meczu przepaść. A zwycięstwo Axelsena mogło być jeszcze bardziej okazałe, lecz w drugim secie Taj zdobył w końcówce kilka punktów i uniknął blamażu.
Jednostronny był także finał singla pań. W nim Se Young An pokonała Bing Jiao He 2:0. W pierwszej partii Koreanka pokonała Chinkę do 13. W drugiej odsłonie reprezentantka Chin nieco wyżej zawiesiła poprzeczkę, ale zdołała ugrać jedynie 16 punktów. Tym samym Koreanka odniosła największy sukces w karierze.
Po brąz w rywalizacji kobiet sięgnęła Indonezyjka Gregoria Mariska Tunjung. Zdobyła go bez walki, bo z powodu kontuzji do meczu nie przystąpiła Hiszpanka Carolina Marin. Przypomnijmy, że zerwana ona więzadło w kolanie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Były reprezentant Polski zadowolony z gry siatkarek. "Pokazują, że nie pękają"
Z kolei brąz w rywalizacji mężczyzn zdobył Malezyjczyk Zii Jia Lee. W pierwszym secie musiał on uznać wyższość Hindusa Lakshya Sena (13:21), ale w dwóch kolejnych to Lee był stroną dominującą i wygrał do 16 oraz 11.
Wyniki:
Singiel kobiet:
Finał:
Se Young An (Korea Południowa) - Bing Jiao He (Chiny) 2:0 (21:13, 21:16)
Singiel mężczyzn:
Finał:
Kunlavut Vitidsarn (Tajlandia) - Viktor Axelsen (Dania) 0:2 (11:21, 11:21)
Mecz o 3. miejsce:
Zii Jia Lee (Malezja) - Lakshya Sen (Indie) 2:1 (13:21, 21:16, 21:11)
Czytaj także:
Drugi set Polek przejdzie do historii igrzysk!
Oto rywalki Polek w ćwierćfinale