Grzegorz Zengota: nie jestem zadowolony z postępów leczenia. W nogę wdało się zakażenie

W tym artykule dowiesz się o:

- Chciałbym, żeby te najgorsze informacje były za mną i nie chciałbym do nich cały czas wracać. Nie mogę być w pełni usatysfakcjonowany z postępów leczenia, bo po drodze przydarzyło mi się zakażenie. Cały czas nie jest wiadomo z jakiego powodu i z którego miejsca w mojej nodze jest to zakażenie. Póki się tego nie pozbędę, to nie będę dobrze spał. Wierzę, że to najgorsze jest już za mną. Możliwe, że tą moją nogę trzeba będzie otworzyć i zobaczyć, co jest w środku. Póki doktorzy nie wyleczą tego zakażenia, to nie będę spokojny i nie ustalę daty powrotu - mówił Grzegorz Zengota, który walczy z powrotem do pełni zdrowia. Żużlowiec był gościem Dariusza Ostafińskiego w nowym odcinku programu "Bez Hamulców"

Komentarze (4)
avatar
atom
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
gdyby kości były od razu prawidłowo złożone, byłoby dawno po leczeniu i Zengi już by trenował, jest taka Pani i to niedaleko Lublina, co takie rzeczy potrafi zrobić perfekcyjnie, składała już r Czytaj całość
avatar
Tomek z Bamy
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zrowka Zengi! 
avatar
SpartyFan
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zdrowiej Grześ, wracaj na tor!