- Konstruktywna krytyka jest w porządku, to może motywować, ale jeśli pojawiają się wyzwiska w kierunku zawodnika, to już nie jest ok - mówi Igor Kopeć-Sobczyński, który na własnej skórze przekonał się, że hejt funkcjonuje także w żużlu.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty