Żużel w obrazkach. Speedway ma swojego Stocha. Skoczek Lindgren uratował zdrowie Dudka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kamil Stoch o żużlu wie pewnie tyle, co o fizyce kwantowej. Dlaczego zatem od soboty speedway ma swoją "Rakietę z Zębu"? Wszystko z powodu Fredrika Lindgrena, szwedzkiego... skoczka.

1
/ 7
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty

Cisza przed burzą

Pierwszych pięć biegów Grand Prix Skandynawii w Malilli przebiegło dość sprawnie. Aż nadeszła gonitwa numer sześć, w której pod taśmą stanęli kolejno Patryk Dudek, Fredrik Lindgren, Mikkel Michelsen i Max Fricke. Na drugim okrążeniu powiało grozą, gdy oglądaliśmy makabryczny upadek.

2
/ 7
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty

Szwedzka masakra

Do kraksy doszło w momencie, gdy Dudek na prostej przeciwległej walczył o prowadzenie z Michelsenem. Duńczyk nie zostawił zbyt wiele miejsca Polakowi, a ten się przewrócił. Na to wszystko nadjechał Lindgren, który wykonał niesamowitą jak na żużlowe realia akcję.

3
/ 7
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty

Skoczek z Orebro

Tylko sobie znanym sposobem Lindgren przeskoczył nad Dudkiem. Dosłownie. Uniósł przednie koło swojej maszyny i podniósł nogi tak, by w jak najmniejszym stopniu zderzyć się z motocyklem i ciałem Polaka. Niesamowite, czego dokonał żużlowiec z Orebro. A może już skoczek z Orebro?

Nagranie z wypadku zobaczysz TUTAJ.

4
/ 7
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty

Dudek miał szczęście

Aż strach pomyśleć jak zakończyłaby się kraksa w Malilli, gdyby za plecami Dudka podróżował nie Lindgren, a na przykład junior. Młodzian pewnie starałby się położyć maszynę na tor, ale wówczas wpadłby w Dudka, a to mogłoby skończyć się bardzo źle. Polak miał kupę szczęścia. Za to, co zrobił Lindgren, wisi mu skrzynkę dobrego alkoholu.

5
/ 7
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty

Bohater zabrał głos

- Widziałem, że przed mną upada zawodnik, a jak wiecie w żużlu nie mamy hamulców. W takich sytuacjach bardzo trudno zatrzymać maszynę. Instynktownie starałem się unieść motocykl, zrobić wheelie. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy. Wyszła niezła akcja - opisał cały incydent Fredrik Lindgren (w rozmowie z telewizją Grand Prix).

6
/ 7
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty

Dużą do zwycięstwa

O Fredriku Lindgrenie po Grand Prix Skandynawii w Malilli wiele mówi się nie tylko z uwagi na uratowanie zdrowia Patryka Dudka. Szwed wygrał cały turniej, w wyścigu finałowym pokazując plecy Leonowi Madsenowi, Maciejowi Janowskiemu i Artiomowi Łagucie. Do zwycięstwa poniosła go zewnętrzna część toru, gdzie Lindgren odnajdował wielką prędkość.

TUTAJ przeczytasz relację z GP Skandynawii w Malilli.

7
/ 7
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty
fot. Jarosław Pabijan/WP SportoweFakty

Zasłużył na przekąskę

Po triumfie szwedzki żużlowiec pojawił się na podium z... hot-dogiem z żużlową kiełbasą. - Jeden z naszych głównych sponsorów nazywa się Stensåkra i oni robią kiełbasę. Właśnie dlatego zawodnik miał hot-doga na podium. To był hot-dog z kiełbaską Speedway (żużlową - dop. red.), nazwaną tak na cześć Freddiego - tłumaczyła nam Caroline JonasDotter, menedżerka zawodnika (więcej TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
Mysz Polski FZ
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jakby tak jeszcze telemarkiem zakonczyl to same 20 jak w banku, ale dobry artykul  
avatar
Pastuch
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skok Limdgrena troche przypomina mi ten z Terminatora. A swoja droga ma ktos gdzies link do tego jak Rine Holta jedzie po dmuchanej bandzie dwoma kolami?  
avatar
Włókniarz 1946
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Fotka sezonu bez dwóch zdań. Fast Freddy wraca w najlepszym momencie :)  
avatar
w lewo
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ale niskie oceny ma Lindgren za ten lot. Niestety nie ustał na motocyklu i zaliczył upadek. Sędziowie odejmują za to dużo punktów. A tak poważnie, dobrze że tak się to skończyło. Sytuacja pod b Czytaj całość