W tym artykule dowiesz się o:
Kadra juniorów właściwie co roku musi radzić sobie z jakimiś zmianami. Niektórzy zawodnicy osiągają wiek seniora, inni zwyczajnie odpadają w procesie doboru składu na wielkie imprezy. O sezon 2017 nie musimy się martwić, jest kilku żużlowców, którzy powalczą o kolejny tytuł dla Polski.
Czy można jednak wskazać, kto będzie stanowił o sile reprezentacji Polski juniorów w przyszłości? Spośród młodych zdolnych żużlowców wybraliśmy sześciu takich, którzy naszym zdaniem już teraz swoimi startami udowadniają, że zasługują na powołanie.
Zawodnicy zostali dobrani według kilku kryteriów. Pierwszym i podstawowym był wiek. Chodzi nam o juniorów z przyszłością w kadrze tzn. urodzeni w roku 1998 (19 lat) i młodsi. Z tego powodu brakuje np. Daniela Kaczmarka. Innym kryterium jest brak powołań do kadry na wielkie imprezy typu Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów czy Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów. Z tego względu nie ma takich żużlowców jak Dominik Kubera czy Rafał Karczmarz, obaj w reprezentacji są już teraz.
Robert Chmiel (ur. 1998) - ROW Rybnik
O tym, że zawodnik szóstego zespołu PGE Ekstraligi bardzo mocno puka do kadry najlepiej świadczy jego powołanie na obóz w Szklarskiej Porębie. Chmiel w ubiegłym sezonie z całkiem dobrej strony zaprezentował się w ROW-ie. Wystąpił w 14 meczach i zanotował średnią biegową 0,763. Co ciekawe, 19-latek startował również jako gość w barwach Kolejarza Opole w Nice PLŻ. Tam jego wyniki mogły robić wrażenie - w trzech meczach przywoził średnio 9 punktów na mecz.
ZOBACZ WIDEO Skład MRGARDEN GKM Grudziądz na sezon 2017!
Z pewnością na jego udział w styczniowym zgrupowaniu kadry miały wpływ wyniki w turniejach Zaplecza Kadry Juniorów. Junior ROW-u zajął w klasyfikacji generalnej czwarte miejsce i za plecami zostawił m.in. Rafała Karczmarza. Trener Rafał Dobrucki dostrzegł w Chmielu potencjał i być może otrzyma on swoją szansę w reprezentacji już w najbliższym sezonie.
Michał Gruchalski (ur. 1998) - Włókniarz Częstochowa
Żużlowiec drużyny spod Jasnej Góry nie zaprezentował się w minionym sezonie w Nice PLŻ, więc nie można ocenić jego dokonań ligowych. Z bardzo dobrej strony pokazał się natomiast w rozgrywkach Nice Cup. Bez problemów wywalczył awans do finału. Był pierwszy z przewagą dziewięciu punktów nad kolejnym zawodnikiem. Gdyby decydujące starcie w Świętochłowicach odbyło się zgodnie z planem w październiku, byłby faworytem. Nic jednak straconego, szansa na triumf już wiosną, w drugim terminie przełożonych zawodów.
Gruchalski startował również w turniejach zaplecza kadry juniorów. Zajął w nich dziesiąte miejsce. Szczególnie dobrze junior Włókniarza powinien wspominać występ w Pile, gdzie wywalczył czwarte miejsce. Już pokazuje, że trzeba się z nim liczyć. Pod koniec stycznia wygrał galę lodową w Częstochowie. Warto podkreślić, że w sezonie 2017 Gruchalski będzie bronił barw Holsted Tigers w Danii.
Wiktor Lis (ur. 1999) - Fogo Unia Leszno
Ten junior tak naprawdę dopiero zaczyna swoją przygodę z żużlem. Pod koniec kwietnia zdał licencję i mógł wziąć udział w pierwszych turniejach. W PGE Ekstralidze jeszcze nie zadebiutował, gdyż w Fogo Unii konkurencja jest bardzo duża. Po odejściu Kaczmarka do Get Well Toruń niewiele się zmieni. Niepodważalną pozycję mają Kubera i Smektała. Nie jest zatem wykluczone, że Lis zostanie wypożyczony.
W sezonie 2016 mogliśmy go jednak oglądać już w kilku imprezach. Był ósmy w klasyfikacji generalnej Nice Cup, dzięki czemu awansował do finału w Świętochłowicach, który odbędzie się wiosną. Za dobry prognostyk można wziąć również trzecie miejsce Lisa w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Pomorza w Grudziądzu. Gdyby nie upadek w jednym z wyścigów, mógłby powalczyć nawet o zwycięstwo.
Kamil Nowacki (ur. 2000) - Stal Gorzów
U juniorze Stali Gorzów zrobiło się głośno po raz pierwszy już w 2013 roku, gdy jako 13-latek zwyciężył w Indywidualnym Pucharze Polski w klasie 80-125 ccm. W 2015 roku uzyskał żużlową licencję i mógł zacząć startować w oficjalnych zawodach. Od razu pokazał, że ma duży talent. Zajął trzecie miejsce w Nice Cup. Stało się jasne, że w sezonie 2016 trzeba zwrócić uwagę na tego zawodnika.
W minionym roku awansował do finału krajowych eliminacje IMŚJ. Zajął w nich odległe 14. miejsce, jednak już sam awans należy uznać za sukces. Ważnym krokiem było wypożyczenie do Speedway Wandy Instal Kraków. W jej barwach Nowacki wystąpił jedynie w dwóch meczach. Szansę na zdobycie doświadczenia przerwał fatalny upadek na treningu, po którym junior zapadł w śpiączkę. Pod koniec sezonu wrócił jednak na tor. - Bardzo się z tego cieszę. Ze zdrowiem jest wszystko w porządku, żadnego śladu nie ma i wszystko wraca do normy. Przygotowuję się do następnego sezonu, żeby wypaść w nim jak najlepiej - powiedział w rozmowie z naszym portalem. Najbliższy rok w przypadku tego zawodnika będzie kluczowy.
Hubert Czerniawski (ur. 2000) - Stal Gorzów
Junior Stali zadebiutował w gronie seniorów w marcu 2016 roku w treningu punktowanym przeciwko Elit Vetlandzie. Jego 5 punktów można było uznać za sukces. Czerniawski awansował do lipcowego finału Brązowego Kasku, w którym również zdobył 5 punktów.
Największym osiągnięciem młodego zawodnika Stali było zwycięstwo w I rundzie Nice Cup. Dzięki swoim dobrym występom w pozostałych rundach awansował do finału, który zostanie rozegrany na wiosnę. Obiecujące występy młodzieżowca zauważył już Rafał Dobrucki i powołał go na turniej ZKJ we wrześniu w Gnieźnie. W nadchodzącym sezonie Czerniawski powinien zadebiutować w PGE Ekstralidze. To będzie dla niego wielki sprawdzian.
Wiktor Lampart (ur. 2001) - Stal BETAD Leasing Rzeszów
Ten zawodnik to zdecydowanie melodia przyszłości, jednak jego wyniki w sezonie 2016 mogą już teraz cieszyć kibiców z Rzeszowa i nie tylko. Lampart został potwierdzony jako zawodnik Stali we wrześniu i do 21 maja 2017 roku (wówczas skończy 16 lat) może startować tylko w zawodach młodzieżowych. Młody żużlowiec zaskoczył wszystkich swoim świetnym występem w rzeszowskiej rundzie Nice Cup, gdzie zajął drugie miejsce i niewiele brakowało mu do zwycięstwa.
Jak informowaliśmy na początku okienka transferowego Wiktor Lampart był blisko przejścia do Włókniarza razem ze swoim starszym bratem - Dawidem. Ostatecznie nic z tego nie wyszło i obaj żużlowcy będą nadal bronić barw zespołu z Rzeszowa. Jedno jest pewne, 16-latek ma wielki potencjał. Oby go nie zmarnował.