Oni udanie debiutowali w PGE Ekstralidze. Andrzej Lebiediew pójdzie ich śladem?
Miniony sezon był jak na razie najlepszym w karierze dla tego urodzonego w 1996 roku zawodnika. Aż tak dobrej jego postawy niewielu się spodziewało, najmocniej oczywiście wierzyli w Rybniku, gdzie spełnił pokładane w nim nadzieje. Nie zawodził w drużynie ROW-u, podobnie indywidualnie, o czym świadczy złoty medal w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów.
Rozwój Australijczyka przebiega prawidłowo. Stosując kolokwializm, w 2016 roku otrzaskał się na ekstraligowych podwórkach i teraz będzie musiał się jeszcze bardziej sprężyć, aby osiągać dobre rezultaty. Konkurencja nie śpi i rywale już wiedza, że na tego Fricke'a to trzeba uważać. Czy podobnie, jak on, pozytywnym zaskoczeniem w nadchodzącym sezonie PGE Ekstraligi będzie dwa lata starszy od niego Andrzej Lebiediew?
-
SpartaWKS Zgłoś komentarzDodałbym też Kenniego Larsena.
-
Ronaldo Mariusz Zgłoś komentarzbo czy poradzi sobie w PGE ekstralidze to średnio to widze
-
Ronaldo Mariusz Zgłoś komentarzktórzy zawodnicy to debile
-
pajac Zgłoś komentarzPGE Ekstraliga jest słaba. Jeżdżą w niej tylko ludzie, którzy nie mają innych perspektyw.
-
spajderdog Zgłoś komentarzLebiediew spokojnie poradzi sobie w elidze oczywiscie to nie bedzie 10 pkt co mecz a tu 4 tam 8 tam 9 ale srednia powinna byc kolo 1,6-1,7
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzPowodzenia w ex lidze.Różnie to bywa jednemu los sprzyja innym nie. Jak to wszystko wypali zobaczymy na torze podczas sezonu.