W tym artykule dowiesz się o:
Przygotowaliśmy już zestawienie najbardziej zapracowanych zawodników. Niektórzy z nich parafowali umowy w aż pięciu klubach, a przecież wiadomo, że sportowe życie żużlowca składa się nie tylko z imprez ligowych. Dla kontrastu, sprawdziliśmy też, ilu jest żużlowców z ligowej czołówki, którzy nie będą gnać na złamanie karku z zawodów na zawody, lecz będą mieli więcej czasu na odpoczynek.
W niższych ligach doszukamy się więcej przykładów zawodników, którzy poza umowami w Polsce nie są związani z zagranicznymi klubami, ale w naszej klasyfikacji umieściliśmy jedynie tych zawodników, których postawa może mieć kluczowe, istotne znaczenie w osiągniętych wynikach przez ich ekstraligowe drużyny. Ci zawodnicy powinni być ukierunkowani na to, by punktować przede wszystkim w najsilniejszej żużlowej lidze świata.
Nasze zestawienie rozpoczynamy od nowego nabytku beniaminka PGE Ekstraligi - ROW-u Rybnik. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski oprócz jazdy w Polsce, zdecydował się jeszcze jedynie na starty w szwedzkiej Elitserien. W tych rozgrywkach będzie reprezentować Dackarnę Malilla.
Rune Holty nie znajdziemy w kadrach zespołów w pozostałych czołowych europejskich ligach. Nie podpisał kontraktu w Danii, Niemczech, czy Czechach, a już tym bardziej na Wyspach Brytyjskich. Dla niego ten kierunek nigdy nie był atrakcyjny.
Holta od dłuższego czasu stosuje taki model startów, czyli jazda w Polsce i w Szwecji. Dla prezesa Krzysztofa Mrozka i trenera Piotra Żyty to dobrze, bo ten doświadczony zawodnik będzie miał więcej czasu, by odpowiednio dopasować się do specyficznego (choć przechodzącego modernizację) rybnickiego toru.
Kluby Rune Holty: Polska: ROW Rybnik Szwecja: Dackarna Malilla
Klubowym kolegą w szwedzkiej Dackarnie Malilla Rune Holty będzie wychowanek gnieźnieńskiego Startu. Ponadto Gomólski w Polsce związany jest z drużyną KS Get Well Toruń i to tyle. W przeszłości "Ginger" ścigał się w brytyjskiej Elite League, zresztą z powodzeniem (mistrzostwo rozgrywek w zespole Poole Pirates), lecz na razie nie podpisał umowy z żadnym wyspiarskim klubem.
Ewentualna mniejsza liczba startów zagranicą może się Gomólskiemu opłacić. W Toruniu zbudowano silną kadrę, ale w przypadku częstszej obecności blisko 23-latka na Motoarenie może zyskać uznanie w oczach sztabu szkoleniowego Aniołów. Tym bardziej, że jego główny konkurent do meczowej siódemki, Grzegorz Walasek, porozumiał się z Leicester Lions (Wielka Brytania) i Wolfslake Falubaz Berlin (Niemcy). Niewykluczone, że w trakcie sezonu znajdzie też pracodawcę w Szwecji.
- Dziękuję zarządowi za zaufanie, bo miniony sezon nie był za dobry w moim wykonaniu. Jestem zmobilizowany, zrobiłem rachunek sumienia i zobowiązałem się do pewnych rzeczy zarządowi. Wierzę, że przyszły sezon będzie dla mnie lepszy. Będzie mi również łatwiej, ponieważ przez ten rok poznałem klub, kibiców i środowisko. Bardzo dziękuję za wszystkie pozytywne wiadomości od kibiców, którzy chcieli żebym został. Również podziękowania dla moich sponsorów i partnerów, którzy również chcieli, żebym nie ruszał się z Torunia. Wierzę, że przyszły rok będzie lepszy i po informacjach, kto ma dołączyć do zespołu cieszę się, że w teamie będą osoby, z którymi znam się z poprzednich klubów, bo atmosfera w drużynie to podstawa - mówił Kacper Gomólski na łamach swojej oficjalnej strony po podpisaniu drugiego w karierze kontraktu z toruńskim klubem.
Kluby Kacpra Gomólskiego: Polska: KS Get Well Toruń Szwecja: Dackarna Malilla
Indywidualny Mistrz Polski z 2012 roku od kilku sezonów ma miejsce w składzie aktualnych wicemistrzów Polski, Betard Sparty Wrocław. W 2016 roku będzie jednak musiał się mocno sprężyć, by zachować status quo, ponieważ srebrni medaliści wzmocnili swoją kadrę. Pojawił się w niej między innymi Szymon Woźniak.
Jędrzejak nie będzie jednak brać udziału w objazdowym cyrku. Na nadchodzący sezon poza umową z wrocławską Spartą związał się jedynie z niemiecką ekipą Devils Landshut. Póki co nie widnieje w składach drużyn ze Szwecji, czy Danii. W jego przypadku angaż na Wyspach Brytyjskich jest mało prawdopodobny.
Kluby Tomasza Jędrzejaka: Polska: Betard Sparta Wrocław Niemcy: Devils Landshut
Poprzedni rok dla kapitana Drużynowych Mistrzów Polski - Fogo Unii Leszno był niezwykle trudny. Po pierwsze, debiutował w roli seniora i nie do końca przejście z juniorskiej kategorii wyglądało w jego przypadku pomyślnie. Po drugie, zmagał się z kontuzjami. Otrzymał jednak kredyt zaufania od włodarzy swojego macierzystego klubu i w nim został. Jak sam zresztą przyznał, jego negocjacje z leszczyńską Unią nigdy nie trwały dłużej niż 10 minut.
Teraz będzie musiał się sporo napracować, by znaleźć dla siebie miejsce w meczowym zestawieniu, ale nie stoi na straconej pozycji. Musielak jeszcze gdy był juniorem niejednokrotnie zaskakiwał uzyskując pokaźne zdobycze punktowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wrócił do swojej optymalnej dyspozycji. Tym bardziej, że głowy nie będą mu zaprzątać starty zagranicą.
W sezonie w roku 2015 Musielak przeszedł solidną szkołę decydując się na jazdę w brytyjskiej Elite League, gdzie reprezentował barwy Wolverhampton Wolves. Wydaje się, że przynajmniej na rok Tobiasz da sobie spokój ze startami na Wyspach Brytyjskich. Poza Fogo Unią, związał się z Elit Vetlandą, ekipą mistrzów Szwecji, lecz jedynie w roli gościa.
Kluby Tobiasza Musielaka: Polska: Fogo Unia Leszno Szwecja: Elit Vetlanda
Kolejny zawodnik Fogo Unii Leszno, który swoją uwagę będzie skupiać przede wszystkim na skutecznej jeździe dla Byków. Zengota w poprzednich latach regularnie ścigał się w Elite League, został nawet doceniony w Swindon Robins. Na sezon 2016 posiada jednak tylko dwa klubowe kontrakty.
Poza Polską, będziemy mogli śledzić poczynania "Zengiego" w szwedzkiej Elitserien. W tamtejszej lidze zdecydował się on na Indianernę Kumla, wicemistrzów Szwecji. Reprezentant Polski dojrzał do tego, by powalczyć o awans do cyklu Grand Prix. - W przyszłym roku (2016 - dop. red.) chciałbym większą uwagę przywiązać do eliminacji GP. W tym sezonie już na pierwszym szczeblu popełniłem za dużo błędów i odpadłem. W przyszłym roku na pewno do tych zawodów przygotuję się pod każdym względem, żeby wypaść jak najlepiej - stwierdził pod koniec minionego roku.
Na zdeterminowanym Zengocie Fogo Unia Leszno może jedynie zyskać. Z roku na rok staje się coraz bardziej pewnym i stabilnym zawodnikiem.
Kluby Grzegorza Zengoty: Polska: Fogo Unia Leszno Szwecja: Indianerna Kumla
Żywa legenda leszczyńskiej Unii kolejny rok z rzędu spędzi w rybnickim klubie. W zeszłym roku był on jednym z liderów drużyny prowadzonej wówczas przez Jana Grabowskiego na zapleczu PGE Ekstraligi. Choć ROW Rybnik nie wywalczył na torze awansu do elity, "Bally" wraz z tą ekipą będzie miał okazję rywalizować z najlepszymi, bowiem, jak doskonale wiadomo, rybniczanie otrzymali zaproszenie do jazdy w Ekstralidze, z którego skorzystali.
Baliński do Rybnika został wypożyczony ze swojego macierzystego klubu, wspomnianej Fogo Unii Leszno. Wygląda na to, że żużlowiec, który w sierpniu skończy 39 lat, w tym sezonie skupi się wyłącznie na jeździe w krajowych rozgrywkach. Jak na razie jego nazwisko nie widnieje w żadnym zagranicznym klubie.
Kluby Damiana Balińskiego: Polska: ROW Rybnik
17-latek to objawienie minionego sezonu w PGE Ekstralidze. Odkąd reprezentuje barwy Betard Sparty Wrocław, można by odnieść wrażenie, że rozłożono nad nim ochronny parasol, bowiem liczba jego startów w mniej istotnych turniejach została ograniczona. Nie bierze on już nawet udziału w lodowych galach, gdzie przecież dzielił i rządził. Wnioski te są jednak nie do końca słuszne.
Nad karierą Maksyma czuwa przede wszystkim jego ojciec Sławomir, który nie posyła go od razu na głębokie wody. Widać po efektach, że taktyka ta okazuje się sprawdzać. Dlatego też młodzieżowiec Betard Sparty póki co jest związany kontraktem jedynie z wrocławskim klubem, mimo że już do startów zachęcały go kluby z Elite League (Swindon Robins). I to na jeździe w PGE Ekstralidze na razie się skupia.
Niewykluczone jednak, że junior trafi jeszcze do szwedzkiej Elitserien. Zarówno tamtejsze ośrodki, jak i team Drabików wyrażają wzajemne zainteresowanie. Warto też pamiętać, że "Torresa" czeka szereg imprez młodzieżowych, czy międzynarodowych.
Kluby Maksyma Drabika: Polska: Betard Sparta Wrocław
Najbardziej rozpoznawalny polski żużlowiec i ikona tego sportu w nadchodzących rozgrywkach znów swoją uwagę ukierunkuje wyłącznie na rodzimą ligę. Indywidualny Mistrz Świata z 2010 roku po raz drugi w karierze będzie bronić barw MRGARDEN GKM-u Grudziądz.
Nasz mistrz jest po chirurgicznym zabiegu pleców i ponownie podejmie rękawice w najsilniejszej żużlowej lidze świata. Sam jest pełen nadziei i wydaje się, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tym sporcie. Na to liczą w Grudziądzu, gdzie bardzo cenią sobie jego zdanie oraz uwagi. Ma on oczywiście posłuch wśród młodych, którzy chętnie korzystają z jego ogromnej wiedzy i doświadczenia.
Gollob na początku bieżącego tysiąclecia definitywnie zrezygnował ze startów w brytyjskiej Elite League, gdzie przez 3 sezony był gwiazdą Ipswich Witches, natomiast w szwedzkiej Elitserien po raz ostatni ścigał się w 2012 roku. Od 2013 startował w SEC.
Kluby Tomasza Golloba: Polska: MRGARDEN GKM Grudziądz
Kapitan Unii Tarnów oficjalnie przyznał, że w rychło zbliżającym się sezonie skupi się na jeździe w swoim macierzystym klubie. Kołodziej, który w tym roku skończy już 32 lata, to nie tylko lider Jaskółek, ale czołowy jeździec w całych rozgrywkach. Najlepszym na to dowodem jest nagroda "Rajdera Sezonu" w roku 2015, jaką otrzymał na uroczystej gali PGE Ekstraligi. Z powodzeniem poradziłby sobie zagranicą i byłby wiodącą postacią tamtejszych ekip.
On jednak postanowił skoncentrować się na występach w drużynie Pawła Barana oraz na prowadzeniu żużlowej szkółki. Ponadto będzie rywalizować o tytuł mistrza Starego Kontynentu. W 2015 roku w SEC zajął 5. miejsce i weźmie udział także w tegorocznym cyklu.
Warto przypomnieć, że Kołodziej tylko raz w karierze rozstał się z tarnowską Unią, przenosząc się w 2010 roku na 2 lata do klubu z Leszna.
Kluby Janusza Kołodzieja: Polska: Unia Tarnów