Coraz bliżej marzeń - podsumowanie sezonu Speedway Wandy Instal Kraków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Speedway Wanda Instal Kraków zajęła drugie miejsce w rozgrywkach Polskiej 2. Ligi Żużlowej. To najlepszy wynik w najnowszej historii żużla w Krakowie, ale apetyty działaczy i kibiców sięgały wyżej.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 7

Miniony sezon jest drugim, w którym działacze otwarcie określili sportowy cel, czyli awans do wyższej klasy rozgrywkowej. W tym celu kadra drużyny została przebudowana. Do Nowej Huty ściągnęli m.in. uznany pierwszoligowiec Karol Baran, zdolny Nikolaj Busk Jakobsen, Daniel Pytel oraz mało znany w Polsce Magnus Karlsson. Współpracę z krakowskim klubem przedłużyli Rafał Trojanowski, Paweł Staszek i Oliver Allen. Ponadto krótko przed rozpoczęciem sezonu działacze "odkurzyli" Pawła Parysa, a drugim młodzieżowcem miał być Daniel Kaczmarek z Fogo Unii Leszno, startujący jako "gość". [ad=rectangle] Drużyna została uznana za faworyta do... drugiego miejsca, za MDM Komputery ŻKS Ostrovia. Zapewne nieprzypadkowo jako trener został zatrudniony Michał Widera, związany z Wandą kilka lat wcześniej, przez dwa poprzednie sezony prowadzący ostrowski zespół. Krakowianie chcieli wygrać ligę, choć działacze i zawodnicy przez cały sezon powtarzali, że nie presji na wynik sportowy. Kapitanem drużyny został Rafał Trojanowski. Ponadto miasto zapisało w budżecie milion złotych na prace na stadionie Wandy.

Speedway Wanda Instal Kraków zakończyła sezon na drugim miejscu. Krakowianie w sezonie zasadniczym zdobyli 18 punktów, wygrywając 7 meczów i przegrywając 3. W półfinałach play-offów dwa razy pokonali KSM Krosno, a w finałowym dwumeczu musieli uznać wyższość ŻKS Ostrovii Ostrów.

2
/ 7

[b]Najlepszy zawodnik: Karol Baran

[/b]Krakowianie mieli szczęście: w sezonie 2014 większość zawodników trafiła z formą. Zaskakująco dobrze, zwłaszcza na początku sezonu, spisywał się Magnus Karlsson. Daniel Pytel szybko wypracował formę i uporał się ze sprzętem, a Rafał Trojanowski był tak skuteczny, jak rok wcześniej. Ale perspektywy całego sezonu najlepszym zawodnikiem okazał się Karol Baran.

"Carlos" pojechał we wszystkich 14. meczach swojej drużyny i był najskuteczniejszym zawodnikiem ogólnie (2,236 pkt/bieg), i na wyjazdach (1,974), na domowym torze ustępując jedynie Kennethowi Hansenowi. Baran był liderem swojej drużyny w meczach, w których Wanda odniosła skromne zwycięstwo (Rawicz - 13 pkt, Krosno - 11+3 oraz 12 punktów). Zawodnik miał poza tym świetny kontakt z kibicami, a na torze niejednokrotnie pomagał kolegom z pary.

- Zgadzam się z tym. Karol był naszym najpewniejszym zawodnikiem i chyba był najlepszy. Tak mówi średnia - ocenił Michał Finfa.

3
/ 7

Największe rozczarowanie

Paweł Staszek
Paweł Staszek

Trudno powiedzieć, żeby krakowianom trafiło się w tym sezonie drastyczne sportowe rozczarowanie. Na pewno swoich i kibiców oczekiwań nie spełnił Nikolaj Busk Jakobsen. Duńczyk rewelacyjnie spisywał się w przedsezonowych treningach i sparingach, czym mógł rozbudzić nadzieje na to, że będzie jednym z filarów drużyny.

- W poprzednich latach w rozgrywkach ligowych jeździłem bardzo nierówno. Chciałbym ustabilizować formę. Przepracowałem, a nie przesiedziałem zimę i jestem na 100 proc. gotowy do sezonu. Kupiłem też nowe motocykle - mówił zawodnik przed pierwszym meczem. Jakobsenowi nie udało się niestety ustabilizować formy, bo w 6. meczach w Polsce zdobywał od zera do dziesięciu punktów, przy czym 9 i 10 pkt udało mu się zdobyć tylko w domowych, wysoko wygranych spotkaniach. W efekcie Duńczyk nie wystąpił w żadnym meczu play-off.

- Nie powiedziałbym, że Nikolaj był największym rozczarowaniem. Jest młodym zawodnikiem, a w takich przypadkach zawsze jest ryzyko. Jakobsen na pewno w pewnym momencie "odpali". Szkoda tylko, że nie nastąpiło to w tym sezonie. Wskazałbym raczej na Pawła Staszka - mówił Michał Finfa.

Wspomniany Paweł Staszek wystąpił tylko w trzech meczach w tym sezonie. Ostatni, w Rawiczu, zakończył z dorobkiem 2 punktów. - Paweł miał słabszy sezon. Słabo "wprowadził się" w sezon, a meczów było zbyt mało żeby to nadrobić. Przy tak niewielkim marginesie błędu nie mogliśmy pozwolić sobie na ryzyko i po meczu w Rawiczu postanowiliśmy, że rozejrzymy się za innym zawodnikiem. Szkoda, bo to był jeden z pierwszych zawodników, których zakontraktowaliśmy i myśleliśmy, że po kapitalnym sezonie 2013 będzie jedną z wiodących postaci w drużynie - podsumował Finfa. W dalszej części sezonu do zespołu dołączył Kenneth Hansen.

4
/ 7

[/b]Krakowianie pojechali w tym sezonie kilka meczów, w których jako drużyna byli klasą dla siebie. Wystarczy wymienić wysoką wygraną w Opolu (57:22) czy zwycięstwa w Krośnie, gdzie ta sztuka nie udała się żadnej innej drużynie. Ale równie dobrym i zapewne najlepiej zapamiętanym spotkaniem będzie pierwszy mecz finałowy, w którym krakowianie pokonali ostrowian 54:36.

W rundzie zasadniczej Ostrovia pokonała Wandę na jej torze, stąd temu spotkaniu, jak i całemu dwumeczowi towarzyszyło wiele obaw. Tymczasem krakowianie pokonali gości różnicą 18. punktów i była to najwyższa przegrana zespołu z Ostrowa w sezonie. Świetną robotę w tym meczu wykonali zwłaszcza Kenneth Hansen (12+3 ppk), Karol Baran (14) i Rene Bach (10+1). Gości ratowali Ales Dryml i Nicklas Porsing. Całkowicie zawiedli zwłaszcza Timo Lahti i Peter Karlsson.

Ostrowianie, choć "zamówili" komisarza toru, po meczu narzekali na koszmarnie trudną nawierzchnię, a trener Grzegorz Dzikowski mówił nawet o przejawach niesportowego zachowania gospodarzy. Tak czy inaczej, w po tym meczu Krakowie zapanowała ogromna nadzieja na końcowy sukces.

5
/ 7

[/b]Krakowianom w tym sezonie przytrafiły się właściwie dwie sportowe wpadki. Jedna to porażka u siebie z ŻKS Ostrovią 44:46 w sezonie zasadniczym. To spotkanie nie miało jednak większych skutków, w przeciwieństwie do rewanżowego meczu finałowego, kiedy Wanda została rozgromiona w Ostrowie.

Mecz, którego okoliczności do dzisiaj wywołują emocje, miał odbyć się 5 października, jednak tego dnia nie udało się go dokończyć z powodu niesławnej awarii oświetlenia. Ostrovia prowadziła 21:15 i krakowianie byli na świetnej drodze do obronienia przewagi. Trzeba jednak przyznać, że tamtego dnia dopisywało im szczęście (defekty gospodarzy, niedyspozycja Alesa Drymla). W drugim podejściu gospodarze nie pozostawili złudzeń, wygrywając 61:28. Oprócz Kennetha Hansena (10 punktów w 6. startach) i kontuzjowanego Olivera Allena zawiedli wszyscy zawodnicy Speedway Wandy. - Pod względem sportowym Ostrów był lepszy. Nie ma co z tym dyskutować. W całym dwumeczu zdobyli więcej punktów od nas i zasłużenie są w pierwszej lidze - powiedział po meczu Michał Finfa.

6
/ 7

Budżet

Pod względem finansowym krakowianie stali lepiej, niż rok wcześniej. - Zaplecze sponsorskie będzie większe. W tym roku na Speedway Wandę Kraków zostanie przeznaczonych dużo więcej pieniędzy. Czy to zaspokoi wszystkie potrzeby? Myślę, że nie. Cały czas jesteśmy na etapie zapraszania sponsorów do współpracy. Najważniejsze będą play-offy. Myślę, że wtedy obecni i nowi sponsorzy będą zainteresowani wzmocnieniem klubu tak, żebyśmy awansowali. Trzymam za to kciuki - mówił przed sezonem Józef Pilch, honorowy prezes Speedway Wandy.

Ile ostatecznie wyniósł budżet? Władze klubu jak zawsze są powściągliwe w tych kwestiach, ale kwota ta prawdopodobnie wynosiła około 1 miliona złotych. Sponsorem tytularnym pozostała firma Instal, a do współpracy z krakowskim klubem dołączyły m.in. znane marki, jak Samsung czy Play. Zawodnicy w trakcie sezonu ani oficjalnie, ani nieoficjalnie nie narzekali na wypłacalność klubu a ostatnio Karol Baran potwierdził, że całe jego wynagrodzenie zostało uregulowane.

7
/ 7

Plany na sezon 2015

To co krakowski klub zaplanuje na przyszły sezon, zależy od tego... w jakiej lidze pojedzie. Wiadomo już, że drużyny z Gdańska i Częstochowy, jeśli w ogóle gdzieś pojadą, to w PLŻ 2. Tym samym w Polskiej 1. Lidze Żużlowej pozostanie 6 drużyn i prawdopodobne wydaje się, że KMŻ Lublin i Speedway Wanda Instal Kraków otrzymają zaproszenia do udziału w rozgrywkach. W Krakowie potwierdzają gotowość do startów na zapleczu Ekstraligi, ale jak na razie niczego oficjalnie nie wiadomo.

Tak czy inaczej, w Krakowie kompletują skład na przyszły rok. - W razie awansu chcemy zatrzymać obecnych zawodników. Uważamy, że stać ich na jazdę w Polskiej Lidze Żużlowej i prowadziliśmy już wstępne rozmowy - mówił jeszcze przed finałem Michał Finfa i te słowa sprawdzają się. Rafał Trojanowski i Karol Baran zadeklarowali pozostanie w nowohuckiej drużynie niezależnie od tego, w której lidze pojedzie, a Kenneth Hansen przedłużył kontrakt o dwa lata. Jeśli krakowianom po raz kolejny przyjdzie rywalizować w PLŻ2, zapewne skupią się na walce o awans. W razie startów w pierwszej lidze, podstawowym celem będzie przypuszczalnie utrzymanie w rozgrywkach.

Co o planach Wandy ma do powiedzenia menedżer drużyny? - Dzisiaj (01.11 - dop. red.) jest pierwszy dzień, kiedy oficjalnie możemy rozmawiać z zawodnikami. Lista jest tworzona. Część zawodników sama zgłasza się do klubu, z niektórymi się kontaktujemy. Mamy jasne, określone cele. Na pewno Kenneth Hansen, Karol Baran i Rafał Trojanowski zostają. Umów jeszcze nie podpisaliśmy, ale ustaliliśmy warunki. Z podpisami czekamy na to, w której lidze pojedziemy. Kwoty w kontraktach są różne na inne ligi. Na razie jesteśmy w PLŻ2, ale w Nice PLŻ są dwa wolne miejsca i myślę, że Wanda jest najlepszym kandydatem. Na pewno podołamy finansowo i organizacyjnie - mówił Michał Finfa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (59)
avatar
DrawA
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zabolało prostych ludzi , że nie wiedzą o czym piszę. Nie muszę udawać nikogo kim nie jestem. Na normalnym poziomie edukacji wszystko jest oczywiste  
avatar
Atomic
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co się stało z Pawłem Staszkiem ? Czemu nie jeździł ? Początek był nawet niezły bo średnią miał 2,000 na swoim torze...  
avatar
DrawA
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Człowiek prosty używając adiectivum sądzi , że jest lepszy. Tak uczy psychologia. W efekcie jednak sam siebie jeszcze bardziej poniża , ale biorąc pod uwagę że brakuje mu jednak jednej ( bądź w Czytaj całość
avatar
DrawA
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kks. A ja wiedziałem , że tego nie zrozumiesz. Inteligencji nie da się nauczyć. Najgłupsze jest to , że się z tym obnosisz kompromitując tym samym. Słusznie. Najpierw pomyśl- później pisz. Dosa Czytaj całość
avatar
DrawA
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lady Pank napisało kiedyś piosenkę na temat poziomu intelektualnego NIEKTÓRYCH kibiców na tym blogu z przekrętovii. Mniej niż zero - taki tytuł. Nie odpisujcie tym inteligentom bez znajomości j Czytaj całość