Żużel. Szóste podejście ROW-u do PGE Ekstraligi w tym wieku. Cieszono się w Rybniku tylko raz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po raz szósty w tym stuleciu do jazdy w najwyższej żużlowej lidze przystąpi drużyna z Rybnika. Poprzednie podejścia niemal zawsze kończyły się spadkiem. Utrzymać się w PGE Ekstralidze, na co Innpro ROW mocno liczy w 2025 roku, udało się zaledwie raz.

1
/ 6

Innpro ROW Rybnik głównym kandydatem do spadku

Dwunastokrotny drużynowy mistrz Polski to tegoroczny beniaminek PGE Ekstraligi i zarazem zdaniem wielu najpoważniejszy kandydat do tego, aby już po roku opuścić jej grono. Na Górnym Śląsku nikt nie zraża się takimi prognozami, za to wszyscy wierzą, że nie pierwszy raz w ostatnich latach "Rekiny" zaskoczą środowisko i ponownie sprawią ekspertom psikusa. Tak, jak na przykład zrobili to w ubiegłorocznym finale play-off Metalkas 2. Ekstraligi.

Innpro ROW jako ostatni zaprezentował kadrę na zbliżający się sezon. Nie brakuje opinii, że personalia, jakimi dysponują prezes Krzysztof Mrozek i trener Piotr Żyto to mieszanka, która może w każdej chwili eksplodować, nie przynosząc niczego dobrego. W Rybniku sądzą jednak, że szóste podejście do krajowej elity w XXI wieku może okazać się tak samo udane, jak to niecałą dekadę temu. A jakie te wszystkie podejścia były, prezentujemy na kolejnych stronach.

2
/ 6

8. miejsce w 2004 roku (spadek)

O czym nie można zapomnieć, w latach 1994-2011 przy Gliwickiej startowano pod nazwą RKM, który był naturalnym kontynuatorem wieloletniej żużlowej potęgi, czyli ROW-u. To właśnie pod nowym szyldem w roku 2003 rybniccy zawodnicy, w dużej mierze wychowankowie, wygrali 1. Ligę, awansując do grona najlepszych w Polsce. W elicie, choć jeszcze po rundzie zasadniczej drużyna trenera Czesława Czernickiego (zastąpił Romualda Łosia, który zrezygnował z pracy po siódmej kolejce) plasowała się na siódmym miejscu w tabeli, po finałowej (jeździła w grupie spadkowej) spadła za plecy ZKŻ-u Zielona Góra, żegnając się z salonami.

Zdobyte punkty11
Bilans meczów5 wygranych, 1 remis, 14 przegranych
Najlepszy występ55:35 z ZKŻ-em Zielona Góra (u siebie)
Najlepszy zawodnikMark Loram (śr. biegowa - 2,081)
TrenerCzesław Czernicki (zastąpił Romualda Łosia)
3
/ 6

8. miejsce w 2006 roku (spadek)

Przed dwudziestoma laty RKM zajął na ekstraligowym zapleczu trzecie miejsce, jednak wskutek problemów licencyjnych klubu z Gdańska i niegotowości tego z Ostrowa, otrzymał zaproszenie do ponownej jazdy wśród najlepszych. Rybniccy sternicy postanowili zaryzykować i przyjęli ofertę, lecz... nic dobrego z tego nie wyszło. Miejsce na koniec było to samo co w 2004, za to jazda znacznie gorsza. Rafał Szombierski i spółka wygrali tylko raz w 20 meczach. Patrząc obiektywnie, aż tak słabego spadkowicza w tym wieku w Ekstralidze nie było. Przede wszystkim jednak okryło to się wtedy żałobą po samobójczej śmierci Łukasza Romanka.

Zdobyte punkty2
Bilans meczów1 wygrana, 0 remisów, 19 przegranych
Najlepszy występ48:42 z Unią Tarnów (u siebie)
Najlepszy zawodnikRafał Szombierski (śr. biegowa - 1,810)
TrenerMirosław Korbel (zastąpił Czesława Czernickiego)
4
/ 6

6. miejsce w 2016 roku (utrzymanie)

Po dziesięciu latach od wstydliwego spadku - z powrotem już jako ROW - zespół z Gliwickiej ponownie znalazł się w ósemce ekstraligowców po wejściu tylnymi drzwiami. Tym razem kłopoty finansowe dopadły ośrodek rzeszowski, a dodatkowo pierwszoligowe zmagania wygrał Lokomotiv Daugavpils. Władze zamknęły jednak Łotyszom drogę nieżyciowymi zapisami regulaminowymi, wobec czego pojawiło się puste miejsce. Skorzystał z tego wszystkiego prezes Mrozek, meldując się wraz ze swoim klubem w PGE Ekstralidze.

Tym razem "Rekiny" przygotowały się znacznie lepiej do ścigania z najlepszymi niż było to ery RKM-u i nie tylko nie zajęły ostatniego, ale też i nie zajęły przedostatniego miejsca w tabeli. Ze świetnie jeżdżącym Grigorijem Łagutą i skutecznym juniorem Kacprem Woryną namieszały na głównej scenie do tego stopnia, że osiągnęły najlepszy ligowy wynik dla Rybnika od czasu ostatniego zdobytego medalu DMP - srebrnego w 1990 roku.

Zdobyte punkty12
Bilans meczów4 wygrane, 1 remis, 9 przegranych
Najlepszy występ55:35 z GKM-em Grudziądz (u siebie)
Najlepszy zawodnikGrigorij Łaguta (śr. biegowa - 2,214)
TrenerPiotr Żyto
5
/ 6

8. miejsce w 2017 roku (spadek)

Trochę tak, jak tylnymi drzwiami ROW znalazł się w ekstraligowej stawce w roku 2016, tak takimi samymi wypadł z niej już w następnym. Wszystko przez pamiętny wybryk dopingowy Grigorija Łaguty, u którego w połowie sezonu wykryto meldonium. Rosjaninowi odebrano punkty zdobyte w dwóch spotkaniach. W jednym skutkowało to odebraniem rybniczanom wygranej, więc i bezcennych punktów w walce o utrzymanie. Mrozek niczym lew walczył, by tak się nie stało, a zarazem na rynku, łatając lukę w składzie kontraktowaniem kolejnych żużlowców mających pomóc uratować ligę. Na nic się to zdało. Ostatecznie "zielono-czarni" zajęli ostatnią pozycję w tabeli, minimalnie ustępując zespołowi z Torunia.

Zdobyte punkty8
Bilans meczów3 wygrane, 1 remis, 10 przegranych
Najlepszy występ57:33 z GKM-em Grudziądz (u siebie)
Najlepszy zawodnikGrigorij Łaguta (śr. biegowa - 2,063)
TrenerMirosław Korbel
6
/ 6

8. miejsce w 2020 roku (spadek)

Ostatnie dotąd podejście rybnickiego klubu do PGE Ekstraligi zakończyło się tak, jak od początku się tego spodziewano. Stanowił on tło dla rywali i jazdę w pandemicznym sezonie 2020 zakończył z zaledwie dwoma punktami w dorobku. Powtórzony został więc rezultat z 2006 roku, przy czym po czternastu latach ROW nie musiał jeździć dodatkowej rundy, dzięki czemu uniknął zapewne kolejnych kilku porażek. Jedynym jasnym punktem zespołu, którym dowodził trener Lech Kędziora, był przed pięcioma laty Robert Lambert.

Zdobyte punkty2
Bilans meczów1 wygrana, 0 remisów, 13 przegranych
Najlepszy występ46:44 ze Stalą Gorzów (u siebie)
Najlepszy zawodnikRobert Lambert (śr. biegowa - 1,838)
TrenerLech Kędziora
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści