W tym artykule dowiesz się o:
Wiktor Lampart (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) Dla rzeszowianina będzie to ważny sezon w PGE Ekstralidze. Niestety dla niego, ale nawet dobre wyniki nie muszą zaowocować angażem w najlepszej lidze świata na sezon 2026. Realnie będzie musiał myśleć raczej o Metalkas 2. Ekstralidze, jednakże teraz wiele od jego formy może zależeć w kontekście walki Krono-Plast Włókniarza o wyższe cele niż miejsca 7-8.
ZOBACZ WIDEO: "To jest sygnał". Apeluje do władz żużlowych o zmianę regulaminu
Kolejny żużlowiec, który pojedzie o swoją przyszłość. Miśkowiak ma zdecydowanie większe możliwości, niż prezentuje na torze i będzie musiał wyjść z cienia mocniejszych nazwisk w kadrze Bayersystem GKM-u, bowiem w przeciwnym razie może przepaść. Jednak dobre rezultaty mogą się przełożyć na to, że ktoś z drugiej czwórki zainteresuje się nim w kontekście budowania drugiej linii.
Za nim dwa fatalne lata i z dużymi nadziejami wraca do macierzystego klubu, w którym ma zamiar się odbudować. To będzie sezon o to, czy w ogóle jest sens dalej jeździć w lewo. Ma potencjał, ale musi przełamać jakąś barierę - najpewniej w głowie. U24 Ekstraliga wydaje się być dla niego dobrym miejscem.
Czechy: Jan Kvech (KS Apator Toruń)
Uczestnik cyklu Grand Prix jest w stanie wygrywać z najlepszymi i udowadniał to, jednak znacznie rzadziej, niż powinien. Czech będzie musiał się mocno napracować, by na rok 2026 znaleźć angaż w PGE Ekstralidze. Jako zawodnik spoza kategorii U24 może mieć problem być nawet tzw. drugą linią.
Dania: Benjamin Basso (Wybrzeże Gdańsk), Jonas Knudsen (Stelmet Falubaz Zielona Góra), Kevin Juhl Pedersen (Trans MF Landshut Devils)
Każdy z nich pojedzie na innym poziomie rozgrywkowym i będą musieli dać z siebie więcej niż dotychczas, by mieć perspektywę na jakąkolwiek przyszłość w Polsce. Wydaje się, że z tego trio akurat największe możliwości ma pierwszy z nich, który raczej będzie musiał myśleć o Krajowej Lidze Żużlowej.
Francja: Steven Goret (Włókniarz Częstochowa)
Steven Goret otrzymał szansę w polskiej lidze za sprawą rozgrywek U24 Ekstraligi, jednakże nie do końca spełnił pokładane w nim oczekiwania. Ten rok będzie dla niego ostatnią szansą na rozwój w kraju nad Wisłą i musi naprawdę dobrze punktować, by łudzić się, że ktoś - z Krajowej Ligi Żużlowej wyrazi chęć związania się z nim jakąkolwiek umową.
Holandia: Mika Meijer (KS Apator Toruń)
Dwa kata temu ukończył studia licencjackie i pracuje jako planista. W U24 Ekstralidze na razie zaliczył epizod i będzie chciał regularnie występować w 2025 roku. Trudno będzie mu jednak o to, tak samo, jak i o przyszłość w polskiej lidze. Raczej pozostanie mu walka o marzenia w Danii i Szwecji.
Wielka Brytania: Tom Brennan (Abramczyk Polonia Bydgoszcz), Jordan Jenkins
Dwóch mocnych Brytyjczyków na krajowych torach, choć Jenkins nie miał okazji do tego, by zaprezentować swój potencjał w polskiej lidze. We Włókniarzu zaliczył epizod przed dwoma laty w U24 Ekstralidze i na tym jego przygoda z naszym krajem się skończyła. Brennan z kolei ma pomóc Polonii w walce o awans do PGE Ekstraligi.