W tym artykule dowiesz się o:
Rocznik 1982. Nie ma za sobą przesadnie udanego sezonu (średnia biegowa 1,857), ale jako jedyny senior utrzymał miejsce w składzie łódzkiej drużyny. Trener Marek Cieślak ma cenić jego ogromne doświadczenie i umiejętność współpracy z zespołem. Pozostanie w Orle może też przełożyć się na więcej pewności w jeździe na MotoArenie, której tajniki Duńczyk zdążył poznać. Choć od kilku sezonów Iversen obniżył poziom jazdy, wciąż stać go na dobre rezultaty. Szczególnie na poziomie eWinner 1. Ligi, gdzie jego ewentualnego miejsca w TO10 pod względem średniej biegowej nie można byłoby uznać za niespodziankę.
Tomasz Gapiński (Polska) - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
Rocznik 1982. Spróbował raz jeszcze swoich sił w PGE Ekstralidze, ale zbawcą Arged Malesy Ostrów się nie okazał i spadł z nią z elity z hukiem. Wychowanek klubu z Piły rozstał się też z wielkopolskim klubem, gdzie zastąpi go Tobiasz Musielak, ale sam szybko się dogadał z łodzianami. W tej drużynie jeździł już w sezonie 2016, docierając z nią do finału play-off. Mimo że Gapiński ma już swoje lata, to w eWinner 1. Lidze odnajduje się i nierzadko notuje w niej naprawdę dobre wyniki. Na to liczą w Orle, gdzie współpracować będzie z Markiem Cieślakiem. W 2006 roku zdobywali razem drużynowe mistrzostwo Polski z Atlasem Wrocław.
ZOBACZ Czterech kandydatów na trenera reprezentacji. Wśród nich Nicki Pedersen!
Jarosław Hampel (Polska) - Motor Lublin
Rocznik 1982. Prawdziwa legenda polskiego żużla. Stał się niedawno najbardziej utytułowanym czynnym zawodnikiem polskiej ligi, mogąc się pochwalić aż ośmioma złotymi krążkami DMP. Przy tym jest jedynym w historii, który sięgał po ten tytuł z pięcioma różnymi klubami, czyli wszystkimi jakie reprezentował. Przed nim czwarty sezon jazdy w Lublinie, gdzie czuje się znakomicie i gdzie sprawdza się, bo też jego wpływ na Motor jest znaczący. Hampel ma za sobą dobre miesiące i na to samo liczy w przyszłym roku. Choć na krajowym podwórku zdobył wszystko, z pewnością po cichu ma nadzieję, że uda mu się z Koziołkami obronić koronę.
Rocznik 1980. Nie było go w polskiej lidze w minionym sezonie, co było dla niego pierwszą taką sytuacją od 2004 roku. Duńczyk nie jest już łakomym kąskiem dla naszych klubów, od dawna nie było go w PGE Ekstralidze, a ostatnio też już w eWinner 1. Lidze. W 2021 stracił dość szybko miejsce w składzie drugoligowej ekipy z Daugavpils. Teraz znalazł zatrudnienie w Rawiczu, dlatego nie można wykluczać, że Andersen pojawi się w składzie Kolejarza i być może utrzyma miejsce na dłuższy czas. To, co drużynowy mistrz Polski sprzed lat z zespołami z Wrocławia i Torunia może dać Niedźwiadkom to rzecz jasna gigantyczne doświadczenie.
Scott Nicholls (Wielka Brytania) - Metalika Recycling Kolejarz Rawicz
Rocznik 1978. Jedno z największych zaskoczeń jesiennego okienka. Uznany zawodnik z Wysp Brytyjskich ostatni raz startował w naszym kraju w sezonie 2017 w krakowskiej Wandzie. Potem ograniczył się do jazdy w swoim kraju i nic nie wskazywało na to, że kiedykolwiek jeszcze wróci do Polski. Chętnym na jego doświadczenie okazał się jednak klub z Rawicza, który oprócz niego sięgnął też po innego weterana, czyli wspomnianego Andersena. Nicholls nigdy nie występował u nas w 2. Lidze Żużlowej i choć być może Kolejarz sięgać po niego będzie niezbyt często, to każdy jego występ będzie sporym wydarzeniem dla kibiców.
Damian Baliński (Polska) - Metalika Recycling Kolejarz Rawicz
Rocznik 1977. Od pięciu sezonów reprezentuje rawickie barwy, a ostatnio łączy to też z funkcją trenera w sztabie szkoleniowym w juniorskiej Fogo Unii Leszno. Legenda tego właśnie klubu dobrze odnalazła się w Kolejarzu, nie ma daleko z domu, więc wszystko się w tej drugoligowej przygodzie zgadza. Dopisuje też Balińskiemu zdrowie, więc ciągle zamierza ścigać się i dzielić się bagażem doświadczeń, jakie zbiera od 1994 roku, kiedy zaliczył swój pierwszy mecz w karierze. Dalsze jego starty w Rawiczu pozostawały jednak pod znakiem zapytania, ale prezes Sławomir Knop zapewnił, że "Bally" dalej będzie startować w jego klubie.
Nicki Pedersen (Dania) - ZOOleszcz GKM Grudziądz
Rocznik 1977. W ostatnich latach naznaczony poważnymi kontuzjami, a mimo to ani myśli przestać się ścigać. Trzykrotny indywidualny mistrz świata kocha speedway bezgranicznie, czuje się na siłach startować na wysokim poziomie i choć w czerwcu doznał paskudnego, najpoważniejszego urazu w życiu, od razu dał do zrozumienia, że teraz czas na leczenie, a następnie na powrót na tor. Niezniszczalny Pedersen zamierza raz jeszcze pokazać, że jest ulepiony z innej gliny i trzeba przyznać, że jego postawa w 2023 roku będzie budzić ogromne zainteresowanie całego środowiska. A jeżeli znów będzie szybki, to... nie będzie to zaskoczenie.
Grzegorz Walasek (Polska) - Arged Malesa Ostrów
Rocznik 1976. Jeżeli urodzony w 1973 Rune Holta nie znajdzie w Polsce stałego zatrudnienia (na razie ma kontrakt warszawski z OK Bedmet Kolejarzem Opole - red.), miano najstarszego żużlowca w naszej lidze przypadnie wychowankowi klubu z Zielonej Góry. Walaska nie ominęły w tym roku problemy zdrowotne, ale nawet pomimo tego raczej nie jeździł poniżej oczekiwań. Arged Malesa w PGE Ekstralidze zanotowała marny epizod, lecz w Ostrowie dalej widzieli indywidualnego mistrza kraju sprzed osiemnastu lat w składzie. Tym samym przed nim piąty sezon startów w tym mieście. eWinner 1. Liga jawi się dla niego jako miejsce idealne.