Po pierwszych spotkaniach obecnego sezonu ciężko ocenić siłę rażenia obu zespołów. Z jednej strony Stelmet Falubaz Zielona Góra, który co prawda nie zaznał jeszcze smaku porażki w trwających rozgrywkach, jednak styl, w jakim zdobywał punkty pozostawia sporo do życzenia.
Z drugiej natomiast H.Skrzydlewska Orzeł Łódź, który przed własną publicznością pewnie pokonał ROW Rybnik, a następnie - również w meczu domowym - wyraźnie przegrał z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Dwa różne oblicza łodzianie pokazali także na wyjazdach, bowiem najpierw rozbili Aforti Start Gniezno, by w starciu z Cellfast Wilkami Krosno nie mieć zupełnie nic do powiedzenia.
Falubaz zdobył do tej pory więcej punktów, natomiast nie będzie przesadą, jeśli stwierdzimy, że kibice zielonogórskiego klubu mają na razie więcej powodów do obaw niż radości. Remis na własnym torze ze Startem oraz wymęczone zwycięstwa ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk i Trans MF Landshut Devils nie pozwalają bowiem ze spokojem patrzeć w przyszłość.
ZOBACZ WIDEO Co się dzieje z Przemysławem Pawlickim? Odbył długą rozmowę z trenerem GKM-u
Nadzieję daje im natomiast fakt, że w coraz lepszej dyspozycji jest Max Fricke, a równą i dobrą formę od początku sezonu pokazuje Krzysztof Buczkowski. Wydaje się, że na swoim poziomie jedzie również Rohan Tungate, choć stać go pewnie na odrobinę lepsze występy. Jeżeli nieco więcej zaoferują Piotr Protasiewicz i Jan Kvech, to Falubaz może stać się drużyną na miarę oczekiwań działaczy i fanów.
Zawodnicy Orła muszą z kolei ustabilizować swoją formę. Każdy z nich pokazał w tym roku, że potrafi być skuteczny, co przyniosło świetne rezultaty w dwóch spotkaniach, a to potwierdza, że łodzianie mogą być groźni.
Mecz z Falubazem będzie dla nich idealną okazją, by zrehabilitować się za fatalny występ w Krośnie, gdzie przegrali aż 29:61, ale jeśli myślą o korzystnym dla siebie wyniku, potrzebują do tego skutecznej jazdy Nielsa Kristiana Iversena, Brady'ego Kurtza czy Norberta Kościucha.
Oba zespoły stają więc przed szansą, by udowodnić swoją wartość. Pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie, a nam pozostaje liczyć tylko na to, że tor umożliwi efektowne ściganie. Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godzinę 14:00.
Awizowane składy:
Orzeł Łódź
9. Marcin Nowak
10. Norbert Kościuch
11. Niels Kristian Iversen
12. Luke Becker
13. Brady Kurtz
14.
15. Mateusz Dul
Stelmet Falubaz Zielona Góra
1. Rohan Tungate
2. Piotr Protasiewicz
3. Krzysztof Buczkowski
4. Jan Kvech
5. Max Fricke
6. Dawid Rempała
7. Fabian Ragus
Początek spotkania: 14:00
Sędzia: Paweł Palka
Komisarz toru: Tomasz Welc
Komisarz techniczny + praktykant: Grzegorz Sokołowski + Konrad Szymański
Przewodniczący Jury: Dariusz Cieślak
Zobacz także: Apator nie ma ani drużyny, ani atmosfery?! Rozjechali się do domów bez słowa
Zobacz także: Żużel. Fatalne informacje dla Stali Gorzów! Kluczowy zawodnik kontuzjowany