Bukmacherzy za faworyta numer jeden do tytułu mistrzowskiego - pod nieobecność wykluczonych Rosjan - uważają Bartosza Zmarzlika. Za postawioną na Polaka złotówkę płacą zaledwie 1,60 zł. W czołówce typów jest także Maciej Janowski. Za złoty medal wrocławianina można już trochę zarobić, bo 13,00 zł. Akcje na tytuł Patryka Dudka są nieco mniejsze i bukmacherzy wyceniają je na 25:1.
- Mamy szanse na to, by zająć miejsca na podium, ale w Grand Prix jest wielu świetnych żużlowców, którzy marzą o tym samym, co my. Zapowiada się interesująca rywalizacja - uważa Maciej Janowski.
Żużlowca Betard Sparty Wrocław w ostatnich sezonach prześladowały czwarte miejsca w klasyfikacji generalnej cyklu SGP. - Nie sądzę, że teraz będzie łatwiej mi o medal z uwagi na brak Rosjan w Grand Prix. Zawodnicy, którzy ich zastąpili też są mocni i mają duże ambicje. Zobaczymy, jak się to potoczy, ale uważam, że walka o medale będzie równie trudna jak wcześniej - mówi Janowski.
ZOBACZ WIDEO Wrócił do treningów pełen entuzjazmu. Kubera o powitaniu Drabika w Motorze
Bartosz Zmarzlik zagadnięty o ewentualne polskie podium w Grand Prix, odpowiada, że to trudne pytanie u progu sezonu. - Każdy z nas jest gotowy walczyć o mistrzostwo. Zobaczymy, jak będzie wyglądała klasyfikacja po ostatniej rundzie - przyznaje dwukrotny indywidualny mistrz świata.
Zmarzlik rewelacyjnie wszedł w sezon 2022 i praktycznie nie przegrywa wyścigów, ale jak sam mówi, wciąż ma jeszcze trochę do poprawy. Co zatem może ulepszyć człowiek, który wygrywa wyścig za wyścigiem? - Wszystko - odpowiada. - Mogę jeździć lepiej, moje motocykle też pewnie mogą być jeszcze szybsze. Wszystko może lepiej funkcjonować. Skupiam się na szukaniu jeszcze lepszych rozwiązań, tak by moja jazda wyglądała jak najlepiej - dodaje.
Z przytupem do Grand Prix chce wrócić Patryk Dudek, który w debiucie w 2017 roku wywalczył srebrny krążek. - Pewnie, że teraz też celuję w jeden z medali, ale szczerze mówiąc, nie lubię pytań o przyszłość, bo to wróżenie z fusów. Każdy sezon jest inny, wszystko się zmienia i trudno na początku sezonu powiedzieć, kto będzie mocny - zaznacza reprezentant Polski, który w pierwszych imprezach sezonu prezentuje się wyśmienicie.
Warto dodać, że jeszcze nigdy w historii rozgrywania cyklu Grand Prix, który wyłania indywidualnego mistrza świata na żużlu od 1995 roku, jedna nacja nie obsadziła całego podium klasyfikacji generalnej. Polacy byli tego bliscy w 2010 roku, kiedy to mistrzem świata został Tomasz Gollob, wicemistrzem Jarosław Hampel, a czwarty był reprezentujący Polskę Norweg z naszym paszportem Rune Holta.
Zobacz także:
Marek Cieślak: To chyba ja powinienem się bać
Zmarzlik w TVN to forma promocji