Jason Crump bez wątpienia zapisał się w historii dyscypliny, zostając trzykrotnie mistrzem świata (2004, 2006 i 2009). Chociaż Australijczyk należał do najlepszych żużlowców swojego pokolenia, to nigdy nie obronił tytułu mistrzowskiego, co jest pewną rysą na jego karierze. Ta sztuka udała się w tamtym okresie m.in. Tony'emu Rickardssonowi i Nickiemu Pedersenowi.
- Każdy mistrz świata wywiera na sobie presję, aby być godnym tego tytułu. W przypadku niektórych zawodników źle to się kończy. Chociażby Jason Doyle zaczął sezon 2018, pierwszy po mistrzostwie, od poważnej kontuzji. Potem było ciężko mu zrobić postępy. Skuteczna obrona tytułu nie jest łatwa i finalnie nigdy mi się to nie udało - powiedział Crump, cytowany przez "Speedweek".
Crump po latach może pochwalić się innym osiągnięciem. W sezonach 2001-2010 ani razu nie schodził z podium mistrzostw świata. O gonieniu osiągnięcia Australijczyka może myśleć Bartosz Zmarzlik, który może pochwalić się kolejnymi medalami IMŚ zdobywanymi w latach 2018-2021. Przed gorzowianinem wciąż jednak daleka droga, by choćby zbliżyć się do 46-latka.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Indywidualne Mistrzostwa Polski w zmienionej formule. Majewski: To będzie nowa jakość
- Byłem bardzo regularny w Grand Prix. Nie zdobyłem mistrzostwa świata przez dziesięć lat z rzędu, ba, nawet nigdy nie obroniłem tytułu. Jednak mogę powiedzieć, że prawie byłem dziesięć rady z rzędu czempionem - ocenił po latach swojego osiągnięcia w Speedway Grand Prix zawodnik z Antypodów.
- Gdy teraz patrzę wstecz na to, co osiągnąłem, na te przegrane i wygrane, ta seria medali daje mi powód do satysfakcji. Zdarzają się przecież mistrzowie świata, którzy w kolejnym sezonie nagle kończą cykl Grand Prix na ósmym miejscu. Naprawdę trudno jest się utrzymać w trójce przez tyle lat z rzędu - dodał Crump.
Co ciekawe, zdaniem Australijczyka, na obronę tytułu wpływu nie mają umiejętności poszczególnych zawodników. - To nie ma nic wspólnego z ich talentem. Chodzi o to, ile energii wkładasz i jak bardzo zaangażujesz się w tę misję. Jak bardzo chcesz sukcesu? Nikt nie naciska bardziej niż aktualny mistrz - ocenił Crump.
- Musisz znajdować się we właściwej pozycji przez cały sezon i w razie potrzeby musisz umieć podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej. Liczy się nie tylko to, że masz fantastyczne wyścigi, ale że też nie miewasz wielu gorszych. Nie możesz sobie pozwolić na turniej Grand Prix, w którym zdobywasz np. tylko trzy punkty - zakończył trzykrotny mistrz świata.
Ostatnim żużlowcem, któremu udało się obronić tytuł pozostaje Bartosz Zmarzlik. Gorzowianin był najlepszy w SGP w sezonach 2019-2020. W tym roku Polak z pewnością zrobi wiele, aby Artiom Łaguta nie dołączył do niezbyt długiej listy zawodników z obroną mistrzostwa na koncie.
Czytaj także:
Żużel. Piotr Protasiewicz o magii Falubazu, słowach Dowhana i odejściu Dudka [WYWIAD]
Nadzieja dla chorych z przerwanym rdzeniem kręgowym? Trwają prace nad lekiem