Polonia Bydgoszcz rewelacją fazy play-off

Z przewagą dwunastu punktów pojadą na rewanż do Zielonej Góry żużlowcy bydgoskiej Polonii. Jeśli uda im się obronić różnicę, to w finale być może zmierzą się z Unibaksem Toruń.

W tym artykule dowiesz się o:

Polonia Bydgoszcz to jeden z najdziwniejszych uczestników fazy play-off od kilku lat. Żużlowcy Zenona Plecha niemal rzutem na taśmę uratowali ekstraligowy byt, a teraz mogą nawet wjechać do finału Speedway Ekstraligi. A na dodatek w rewanżowym starciu z Falubazem nie stoją na straconej pozycji. - Prawdopodobnie w niedzielę znów będziemy musieli stosować zastępstwo zawodnika, bo Piotr Protasiewicz niezdolny do jazdy będzie jeszcze przez najbliższe kilka tygodni - poinformował opiekun Falubazu Piotr Żyto.

Takich problemów nie mają w Bydgoszczy. W drugiej części meczu doskonale spisał się Tomasz Chrzanowski, który nadal ma kłopot z rozgryzieniem miejscowego toru. - Chciałbym podziękować w tym miejscu Ryszardowi Kowalskiemu z Torunia. Ta osoba pomogła mi się dźwignąć ze sportowego dołka, przygotowując mi silniki na ten półfinał. Wszystko jednak rozstrzygnie się za tydzień - podsumował Chrzanowski.

Siłą zielonogórzan mieli być juniorzy oraz Fredrik Lindgren. Ci pierwsi zdobyli jednak tylko cztery punkty, a Szwed szybko schował się do swojego busa. Na in plus w zasadzie zasługuje tylko Rafał Dobrucki oraz waleczny Niels K.Iversen. - Miałem kiepski początek, bo z pól wewnętrznych wygrywać tutaj jest naprawdę ciężko. Potrafi to robić tylko Emil Sajfutdinow, który zna ten tor od podszewki - mówił po meczu Grzegorz Zengota.

Furorę w pierwszym pojedynku zrobił Jonas Davidsson. Szwed zaliczył najlepszy występ w tym sezonie, zdobywając trzynaście punktów. Na dodatek wyprzedał również na dystansie, co wcześniej nigdy mu się nie zdarzało. A teraz przed nim rewanż w Zielonej Górze, gdzie na przyczepnym torze powinien się czuć jeszcze lepiej. - Skoro u siebie wygraliśmy dwunastoma punktami, to na wyjeździe również powinniśmy zrobić to samo. Zobaczymy jak to będzie - deklarował Davidsson.

W najbliższą niedzielę goście mogliby zastosować zastępstwo zawodnika za Krzysztofa Buczkowskiego, który w niedzielę uzbierał tylko cztery oczka, a jednocześnie tracił dobrą pozycje na dystansie. Tak było chociażby w trzeciej gonitwie, kiedy po dobrym starcie wyprzedzili go Walasek i Lindgren. Jeśli nie wydarzy się nic złego, to Polonia w rewanżu pojedzie prawdopodobnie niemal w identycznym zestawieniu, jak w ostatni weekend.

Źródło artykułu: