Żużel. Pierwszoligowiec z mistrzem świata! Niewielu o tym wiedziało

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marcel Krzykowski na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marcel Krzykowski na prowadzeniu

Na chwilę obecną młodzieżowa kadra Zdunek Wybrzeża Gdańsk liczy zaledwie dwóch zawodników. Sztab szkoleniowy szuka wzmocnień, ale na razie udało im się zakontraktować tylko Kamila Marcińca i Marcela Krzykowskiego.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk musiało przebudować całą formację do lat 21, bowiem wiek juniora ukończył Piotr Gryszpiński, do Moje Bermudy Stali Gorzów z wypożyczenia powrócił Alan Szczotka, z kolei Amadeusz Szulist odpuścił dalsze starty w lewo.

Klub zainteresował się sprowadzeniem nad morze wychowanka Karola Żupińskiego, ale temat upadł. Udało się za to ściągnąć innego zawodnika Apatora Toruń - Kamila Marcińca.

Drugim juniorem jest wypożyczony ze Śląska Świętochłowice Marcel Krzykowski. Zawodnik dotychczas jazdę w lewo łączył w dwóch dyscyplinach - na żużlu oraz na speedrowerze, gdzie w przeszłości ścigał się również jego ojciec Tomasz, były żużlowiec Śląska oraz Wandy Kraków.

I to właśnie w sporcie, który nazywany jest "młodszym bratem żużla" Krzykowski odnosił dotychczas największe sukcesy. Świętochłowiczanin uznawany był za spory talent na speedrowerowych torach, a te opinie potwierdzały jego wyniki. Ma na swoim koncie wiele medali na okręgowym "podwórku", a także na krajowym, gdzie za najważniejsze zdobycze z pewnością uznać można drugie miejsce Indywidualnych Mistrzostw Polski Juniorów w 2019 roku, a także tytuł Drużynowego Mistrza Polski z ubiegłego sezonu.

Krzykowski nie narzeka również na brak sukcesów na arenach międzynarodowych. Jako piętnastolatek wraz z kadrą narodową sięgnął w Częstochowie po Drużynowe Mistrzostwo Europy do lat 18. I to właśnie przy nazwisku Krzykowskiego zapisano w tym turnieju najwięcej punktów - komplet 22 z dwoma bonusami. O sporym pechu zawodnik mógł mówić po finale IMEJ, bowiem zajął w nim najgorsze dla sportowca, czwarte miejsce. I jako jedyny pokonał złotego medalistę, Jakuba Kościechę.

Co nie udało się w mistrzostwach Starego Kontynentu, Krzykowski odbił sobie rok później podczas mistrzostw świata. Na torze położonym u podnóża obiektu im. Alfreda Smoczyka w Lesznie najpierw stanął na trzecim stopniu podium w finale IMŚ do lat 16 (kategoria Kadet), a kilka godzin później, jako niepokonany, wysłuchiwał ze łzami w oczach Mazurka Dąbrowskiego, jako najlepszy zawodnik świata do lat osiemnastu.

Na mistrzostwach świata Krzykowski dorzucił jeszcze srebro w rywalizacji parowej oraz złoto w Drużynowym Pucharze Federacji Juniorów.

Marcel Krzykowski w sezonie 2022 zamierza ograniczyć się do startów wyłącznie na żużlu
Marcel Krzykowski w sezonie 2022 zamierza ograniczyć się do startów wyłącznie na żużlu

Krzykowski już przed rokiem zapowiadał, że ogranicza swoją aktywność speedrowerową do minimum, jednak kilka czynników, jak chociażby pandemia koronawirusa, która storpedowała nam żużlowy kalendarz oraz brak regularnych startów w 2. Lidze Żużlowej sprawił, że świętochłowiczanin wolne terminy wypełniał jazdą na mniejszych torach i na rowerze, a nie na motocyklu.

W tym roku większym priorytetem był dla niego speedway. Udowodnił to m.in. pod koniec sezonu, kiedy to musiał wybierać między startem w Drużynowych Mistrzostwach Czech Juniorów a 1. meczem finałowym speedrowerowej CS Superligi. Pojechał do Koprzywnicy, gdzie zdobył osiemnaście punktów.

Teraz w jego głowie jest tylko żużel. W jednym z wywiadów przyznał, że rower zostaje u niego teraz wyłącznie jako pamiątka, choć o zakończeniu kariery mówić nie chce.

Czytaj także:
Unia Tarnów rozliczyła się ze swoim wychowankiem!
Lider Wilków mógł trafić do PGE Ekstraligi

ZOBACZ WIDEO Żużel. Znany młodzieżowiec o zagranicznych juniorach: "To polska liga, więc niech startują Polacy".

Komentarze (0)