Szefostwo Stelmet Falubazu Zielona Góra i Abramczyk Polonii Bydgoszcz głośno mówi o chęci awansu do PGE Ekstraligi w sezonie 2022. Miejsce w elicie przypadnie jednak tylko jednej drużynie. A przecież podobny cel mają też choćby w Cellfast Wilkach Krosno. Walka o promocję do najlepszej żużlowej ligi świata zapowiada się pasjonująco.
- Nadzieje są optymistyczne i pozytywne. Gdyby było inaczej, nie zdecydowałbym się na prowadzenie drużyny - mówi dla "Metropolii Bydgoskiej" Jacek Woźniak, który w nowym sezonie poprowadzi Abramczyk Polonię Bydgoszcz jako trener.
Do dyspozycji będzie miał m.in Kennetha Bjerre, Mateja Zagara, Adriana Miedzińskiego, Daniela Jeleniewskiego czy świetnego młodzieżowca Wiktora Przyjemskiego.
Jak stwierdza, z takim zestawem personalnym osiągnięcie celu w postaci awansu do PGE Ekstraligi - o ile zespół będą omijały kontuzje i sprzyjało mu szczęście - będzie realne.
Najważniejszy czynnik sukcesu będzie jednak inny. - Myślę, że duże i kluczowe znaczenie będzie miało przygotowanie toru, aby ten tor był powtarzalny na treningach i na zawodach - tłumaczy Jacek Woźniak.
Oprócz wspomnianych Bjerre, Zagara, Miedzińskiego, Jeleniewskiego i Przyjemskiego w barwach Abramczyk Polonii w sezonie 2022 pojadą też Roman Lachbaum, Oleg Michaiłow, Hubert Gąsior, Bartosz Głogowski i Przemysław Konieczny.
Zobacz też:
Żużel. Tomasz Gollob mówi o transferach Abramczyk Polonii, powrocie Drabika i chwali Arged Malesę Ostrów [WYWIAD]
Żużel. Kto o awans, kto o utrzymanie? Sprawdziliśmy siłę rażenia klubów eWinner 1. Ligi
ZOBACZ WIDEO Żużel. Kenneth Bjerre mówi o swojej roli w Polonii. Wyjaśnia, co powinno pomóc w awansie