Żużel. Kontynentalna geometria i angielska nawierzchnia w Manchesterze. "Będzie ciekawie"

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

16 i 17 października w Manchesterze rozegrany zostanie tegoroczny finał Speedway of Nations. Polakom wcale nie będzie łatwo wywalczyć medal, bowiem wielu zawodników miało okazję wielokrotnie ścigać się na National Speedway Stadium.

W tym artykule dowiesz się o:

Manchester miał być gospodarzem Speedway of Nations już w roku ubiegłym, lecz ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa impreza została przeniesiona do Lublina.

Tym razem najlepsze duety świata zawitają do Wielkiej Brytanii. Areną zmagań będzie owal, o którym były już selekcjoner reprezentacji Polski, czyli Marek Cieślak mówił na antenie Canal+ tak: - Geometria jest kontynentalna, ale nawierzchnia typowo angielska.

Cieślak z Polakami na National Speedway Stadium gościł w 2016 roku, kiedy to 30 lipca rozgrywano tam finał Drużynowego Pucharu Świata. Polacy wygrali na brytyjskiej ziemi wyprzedzając gospodarzy o siedem punktów. - Jest to tor, gdzie odbyło się już parę imprez, również światowych. My tam pojechaliśmy na "dzień dobry", zaraz jak ten tor oddali do użytku. I wygraliśmy - wspomina selekcjoner.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Jaki skład Motoru na przyszły sezon? Prezes klubu zabrał głos!

Tor w Daugavpils, gdzie rozgrywano półfinały SoN, jest obiektem, gdzie światowa czołówka zbyt regularnie nie przyjeżdża. W tym roku ścigał się tam jednak chociażby Dominik Kubera w finale DME U23. W Manchesterze sytuacja będzie jednak zupełnie inna. Tam rywale ścigają się znacznie częściej od Biało-Czerwonych.

- Wielu dobrych zawodników miało kontakt z tym torem. W lidze brytyjskiej ścigali się Francuzi, jeździli też Max Fricke i Jason Doyle, a trenerem miejscowej drużyny jest Mark Lemon, więc na pewno będzie ciekawie - dodaje Cieślak.

Tor w Manchesterze liczy 347 metrów, a jego rekordzistą i to dwukrotnym jest Daniel Bewley. Utalentowany Brytyjczyk w czasie 58.18 pokonał cztery okrążenia w meczu SGB Premiership oraz 60.10 sekundy w meczu National League.

- Tor jest do walki, a nie typowo startowy. Tam trzeba umieć dobrze rozegrać pierwszy łuk, bo zawodnicy celowo wyjeżdżając na podniesiony łuk i robią przycinkę, aby się rozpędzić. Prosta jest długa, więc to pomaga. Drugi łuk trzeba z kolei obserwować, bo chodzi sam płot, ale w pewnym momencie zawodów robi się tak, że ta szeroka przestaje działać. Nawierzchnia zostaje wysypana i pozostaje jazda przy krawężniku. Zawodnicy i trenerzy będą musieli się temu bacznie przyglądać.

Czytaj także:
Motor bez bagażu psychicznego
Zawodnik usłyszał o sobie paskudne słowa. Wybuchł wtedy międzynarodowy skandal

Komentarze (2)
avatar
Only Retro Speedway
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tor dziwaczny, nie angielski ale dobry do walki. Pomijając jego oryginalność to tor jak tor, na każdym liczy się sprzęt a na NSS jest szeroko więc można sobie przejechać na luzie obok wolniejsz Czytaj całość
avatar
CKM - COV
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bilety kupione, bedzie ciekawie