[b]
Siódemka 8. rundy PGE Ekstraligi:[/b]
Paweł Przedpełski (eWinner Apator Toruń) - 14+1 pkt. Najskuteczniejsza postać beniaminka w Zielonej Górze i ojciec obrony punktu bonusowego, co wcale nie było takie oczywiste, jeśli spojrzeć na postawę kilku jego kolegów. Torunianin czuł się na 337,5-metrowym owalu komfortowo w zasadzie przez cały czas trwania zawodów. Unikał wpadek, potrafił pokonywać najgroźniejszych rywali.
Fredrik Lindgren (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 12+1 pkt. W tym miejscu poważnym kandydatem do znalezienia się w siódemce był też Mikkel Michelsen, z którym pojedynkował się w piątek aż czterokrotnie (bilans 2:2), ale musimy docenić Szweda jako przedstawiciela i przy tym lidera Lwów, które zaprezentowały się w starciu z Motorem ze świetnej strony. Brązowy medalista ubiegłorocznej edycji cyklu Grand Prix dopiero po raz drugi w tym roku prezentował się tak, jak życzyliby sobie tego wszyscy pod Jasną Górą.
Martin Vaculik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 14+1 pkt. Pierwszy z dwóch niepokonanych w tym zestawieniu, ale za to ze znacznie wyżej zawieszoną poprzeczką ze strony przeciwnika. Słowakowi w meczu z mistrzem kraju wychodziło dosłownie wszystko i gdy było trzeba odpowiedzi na kolejne kąsanie ze strony doganiających co rusz Stal gości z Leszna, on stawał na wysokości zadania. W tym momencie jego średnia biegowa na gorzowskim owalu jest wyższa od tej Bartosza Zmarzlika.
ZOBACZ WIDEO: "Krycha, chcę cię takiego jak...". Paulo Sousa tłumaczy oczekiwania wobec Grzegorza Krychowiaka
Mateusz Tonder (Marwis.pl Falubaz Zielona Góra) - 11 pkt. Udało się w tym roku Damianowi Pawliczakowi znaleźć w siódemce, udało się też i drugiemu z jeźdźców do lat 24 drużyny z Grodu Bachusa. Postawa 21-latka naprawdę jest dużym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jego problemy u progu tego sezonu. Tymczasem to on był liderem Falubazu w batalii z Apatorem, a w dwóch spotkaniach na swoim torze w odstępie tygodnia zdobył w sumie 20 punktów.
Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 14+1 pkt. PGE Ekstraliga ma za sobą osiem kolejek, a po sześciu kapitan zespołu ze stolicy Dolnego Śląska był wybierany do siódemki wspaniałych. Bo też wspaniale się spisuje, kręcąc w tym roku niesamowite rezultaty. Wprawdzie piątkowy rywal nie był wymagający, ale nie dać się pokonać np. Nickiemu Pedersenowi, zawsze trzeba się napocić. Doceniamy indywidualnego mistrza Polski za regularność i ciągły progres.
Wiktor Lampart (Motor Lublin) - 7+2 pkt. Sporo uwag co do jego jazdy miał wspierający i wychowujący go Rafał Trojanowski, bo błędów młodzieżowiec Koziołków w Częstochowie się nie ustrzegał, to jednak głównie on i wspomniany już Michelsen próbowali ratować sytuację lublinian. Dostał pięć szans od sztabu szkoleniowego i plamy nie dał. Punktowo wypadł spośród juniorów w tej kolejce najlepiej, a przecież jechał na trudnym terenie.
Damian Ratajczak (Fogo Unia Leszno) - 6 pkt. Całkiem niedawno w debiucie w 2. Lidze Żużlowej w barwach rawickiego Kolejarza zdobył 10 punktów, wygrywając nawet nie dwa, a trzy wyścigi indywidualnie. W Gorzowie poprzestał na dwóch trójeczkach, ale nie sposób porównywać skalę trudności między tymi ligami. Młodzian dwukrotnie pokonał bardziej doświadczonego i objeżdżonego na swoim torze Wiktora Jasińskiego, za drugim razem jadąc w parze z samym Jasonem Doyle'm. Niewykluczone, że z taką jazdą 16-latek zakończy sezon z najwyższą średnią biegową spośród leszczyńskich juniorów.
***
Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).
CZYTAJ WIĘCEJ:
Co się dzieje z Piotrem Pawlickim? Piotr Baron komentuje
Falubaz - Apator. "Tonder(struck)" poprowadził macierz do wygranej! Bonus jedzie do Torunia