Żużel. ROW - Start. Rune Holta pokazał wielką klasę. Profesor Mirosław Jabłoński tylko przez chwilę [NOTY]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Żużlowcy ROW-u Rybnik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Żużlowcy ROW-u Rybnik

Oceniamy zawodników po meczu ROW Rybnik - Aforti Start Gniezno (50:40). Koncertowo jechał Rune Holta. Po stronie gości przez dłuższy czas bardzo szybki był Timo Lahti, ale pod koniec fińska maszyna się zacięła.

Noty dla zawodników ROW-u Rybnik:
Kacper Gomólski 3.

W tym sezonie zdążył już udowodnić, że stać go na zdecydowanie więcej. Tym razem furory nie zrobił. Było widać, że trochę brakowało mu prędkości.

Rune Holta 5+. Pech sprawił, że nie odnotował kompletu punktów - w pierwszym wyścigu zdefektował na czele stawki. W pozostałych biegach był bardzo szybki. Pokazał, że mimo upływu lat wciąż potrafi osiągać rewelacyjne wyniki.

Siergiej Łogaczow 4. Trochę nierówny występ. Na początku ewidentnie nie mógł dogadać się z torem. Później było już lepiej. W końcówce zapewnił swojemu zespołowi triumf.

ZOBACZ WIDEO Mechanicy Czugunowa zapowiedzieli, że się zwolnią. Zawodnik Sparty tłumaczy dlaczego

Wiktor Trofimow jr 3+. Ciułał punkty. W jednym wyścigu udało mu się pognać do mety po trzy "oczka". Jest jeszcze trochę do poprawy, ale generalnie nie pojechał złych zawodów.

Michael Jepsen Jensen 4. Wydaje się, że zawodnik tego pokroju powinien notować lepsze wyniki. Tym razem był nieregularny.

Mateusz Tudzież 4. Całkiem solidny występ juniora rybnickiego zespołu. W wyścigu młodzieżowym pognał po zwycięstwo, a później raz jeszcze pokonał Marcela Studzińskiego.

Przemysław Giera 3. Pozostawił po sobie nieco gorsze wrażenie niż Tudzież. Mógł zrobić więcej, ale tragedii nie było.

Noty dla zawodników Aforti Startu Gniezno:
Kevin Fajfer 2+. 

Początek miał wyborny. W pierwszej odsłonie dnia kapitalnie zachował się na pierwszych metrach, a później nie miał problemów z dowiezieniem do mety trójki. W kolejnych biegach już tak kolorowo nie było.

Frederik Jakobsen 3. Od tego zawodnika oczekuje się więcej. Duńczyk nie był na tyle szybki, by móc myśleć o wygrywaniu wyścigów. Kolekcjonował jedynie dwójki.

Mirosław Jabłoński 2. W trzecim biegu pojechał po profesorsku - świetnie wszystko rozegrał i pomógł koledze z pary w wyjechaniu na czoło stawki. Gdyby podobnie spisywał się w pozostałych wyścigach, to czerwono-czarni mogliby nawet pomyśleć o zwycięstwie. Tymczasem dwa biegi totalnie zawalił.

Timo Lahti 4+. Najpierw skorzystał na defekcie Holty, a później był niezwykle szybki i przekonująco zwyciężał. W samej końcówce coś się w tej fińskiej maszynie zacięło. Uszło powietrze i był cieniem samego siebie.

Oskar Fajfer 4-. Podobnie jak kuzyn Kevin, zaczął w doskonały sposób. Kolejne biegi nie były jednak w pełni udane. Przede wszystkim brakowało mu dobrych startów. Na trasie musiał się sporo nagimnastykować, by wyszarpywać punkty.

Marcel Studziński 1. Występ do zapomnienia. Nie pokonał żadnego rywala.

Mikołaj Czapla 2. On też nie pokonał żadnego przeciwnika, ale od niego wymaga się mniej niż od Studzińskiego. Otrzymał wyższą notę, bo dość płynnie pokonywał łuki i nie odstawał zbyt mocno od rywali.

Philip Hellstroem-Baengs bez oceny. Nie otrzymał szansy zaprezentowania swoich umiejętności.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Źródło artykułu: