Żużel. Polonia - ROW. Faworyta wskazać nie sposób. Bydgoszczan czeka tu jednak duże wyzwanie [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Kacper Gomólski na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Kacper Gomólski na prowadzeniu

Wzmocnienia, wsparcie samego Tomasza Golloba i duża mobilizacja wewnątrz klubu mają w tym roku dać bydgoskiej Polonii awans do play-off eWinner 1. Ligi. By móc to osiągnąć, trzeba wygrywać u siebie. A w niedzielę jedno z trudniejszych wyzwań.

O tym, jak groźnym i wymagającym przeciwnikiem jest spadkowicz z PGE Ekstraligi, doskonale przekonało się w kwietniu Zdunek Wybrzeże. W ostatniej chwili ze składu ROW-u Rybnik wypadł chory na koronawirusa Michael Jepsen Jensen i wydawało się, że mecz będzie toczyć się pod dyktando gdańszczan. Nic bardziej mylnego. Rekiny mocno "pogryzły" rywala i na trudnym terenie zremisowały. W Łodzi natomiast poobijali się juniorzy i mimo obecności Duńczyka już tak dobrze nie było, choć rzecz jasna dwupunktowa przegrana wstydu nie przynosi.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz sygnały ostrzegawcze ze strony niedzielnego przeciwnika już więc dostała. Ba, sama miała duże kłopoty podczas ostatniego meczu u siebie i w ostatniej chwili uciekła spod topora. Arged Malesa Ostrów prowadziła przecież przy Sportowej od pierwszego do trzynastego biegu. Przede wszystkim to Wadim Tarasienko stanął w kluczowym momencie na wysokości zadania i ostatecznie to Gryfy mogły świętować minimalny triumf.

W dalekim Krośnie zaprezentowały się natomiast już mocno przeciętnie i nie wywiozły stamtąd nawet 40 punktów. Przy tak wyrównanym i wysokim poziomie eWinner 1. Ligi wyjazdy są kluczem do awansu do play-off, ale zarazem na własnych śmieciach nie można gubić punktów. Ostrovia była bliska pokonania Polonii, a przecież ROW jawi się jako bardziej wymagający rywal. Dysponuje wyrównanym zestawem seniorskim z wyraźnym liderem w osobie wspomnianego Jepsena Jensena. Każdego z pozostałych stać też na bardzo dobre występy.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta już wie, kiedy nauczy się startować tak dobrze jak Greg Hancock

Mimo to faworyta tej batalii raczej trudno wskazać. Wiadomo już, że w mieście nad Brdą polegają głównie na czwórce seniorów, a więc gdyby któryś miał problemy ze skutecznością, przyjezdni z Górnego Śląska mogą być bezlitośni. Na pewno więcej obiecuje się po Grzegorzu Zengocie. Szanse tamtejszego zespołu na sukces wzrosłyby, gdyby 32-latek uzbierał przy swoim nazwisku kilka punktów więcej, aniżeli było to w dwóch dotychczasowych domowych meczach. Zdobył w nich 9 punktów i 3 bonusy. Nie wygrał żadnego biegu.

Pamiętać należy ponadto, że bydgoszczanie wciąż nie mogą korzystać z dochodzącego do pełni zdrowia Adriana Gały, a to z kolei oznacza więcej obowiązków na barkach młodego Jewgienija Sajdullina. Kto wie, czy postawa młodego Rosjanina nie okaże się języczkiem u wagi klubów, które razem mają w dorobku aż 19 złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski.

Awizowane składy:

ROW Rybnik
1. Kacper Gomólski
2. Siergiej Łogaczow
3. Wiktor Trofimow
4. Rune Holta
5. Michael Jepsen Jensen
6. Mateusz Tudzież
7. Przemysław Giera

Abramczyk Polonia Bydgoszcz
9. David Bellego
10. Damian Stalkowski
11. Andreas Lyager
12. Grzegorz Zengota
13. Wadim Tarasienko
14. Mateusz Błażykowski
15. Nikodem Bartoch
16. Jewgienij Sajdullin

Początek meczu: godz. 13:00
Sędzia: Tomasz Fiałkowski
Komisarz toru: Aleksander Janas

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 14°C
Wiatr: 16 km/h
Deszcz: 0.0 mm

CZYTAJ WIĘCEJ:
Nowe informacje ws. Andrieja Karpowa. Kibice czekali na takie wiadomości
Czarna środa w Danii - mnóstwo upadków, zawodnicy w szpitalach

Źródło artykułu: