Żużel. Betard Sparta - Moje Bermudy Stal. Mecz o play-offy. Gospodarze muszą, goście mogą [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Włókniarz. Drabik (kask niebieski) na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Włókniarz. Drabik (kask niebieski) na prowadzeniu

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Betard Sparta Wrocław i Moje Bermudy Stal Gorzów nie mają szans na awans do fazy play-off PGE Ekstraligi. W stawce namieszało się jednak tak wiele, że wkrótce obie ekipy mogą walczyć o medale.

Betard Sparta Wrocław i Moje Bermudy Stal Gorzów otrzymały drugie życie w trakcie sezonu 2020. Dość powiedzieć, że gorzowianie jeszcze kilka tygodni temu nie mieli punktów i zamykali tabelę PGE Ekstraligi. Wrocławianie znajdowali się w niewiele lepszej sytuacji - zespół zawodził na wyjazdach i nie prezentował formy na miarę walki o medale.

Tymczasem Betard Sparta wygrała na własnym torze z Fogo Unią Leszno, po czym zwyciężyła w Zielonej Górze, a dodatkowo sprzyjały jej rezultaty w innych spotkaniach. Za to Moje Bermudy Stal zaczęła wygrywać mecz za meczem na własnym torze. Do tego doszedł walkower w Częstochowie i zyskane w darmowy sposób punkty.

Efekt jest taki, że gorzowianie z 18 punktami (mają na swoim koncie mecz rozegrany awansem) zajmują drugie miejsce w tabeli PGE Ekstraligi. Wrocławianie są na szóstym miejscu, ale biorąc pod uwagę, że mają do rozegrania jeszcze trzy spotkania i dość łatwych rywali, ich szanse na jazdę w plafy-offach są spore.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga. Patryk Dudek zmierzył się z quizem!

Jako że wrocławianie w tej chwili mają 14 punktów, to mocno pomógłby im punkt bonusowy w konfrontacji z gośćmi znad Warty. O to będzie jednak wyjątkowo trudno - Betard Sparta przegrała bowiem w Gorzowie 35:55. Odrobienie 20 "oczek" różnicy w rewanżu będzie sporym wyzwaniem, skoro ekipa Stanisława Chomskiego chwyciła wiatr w żagle. W formie jest Bartosz Zmarzlik, świetne występy notuje Anders Thomsen, a i dawny blask odzyskał dobrze znany we Wrocławiu Szymon Woźniak. Strzałem w dziesiątkę było też zakontraktowanie Jacka Holdera w roli gościa.

W szeregach Betard Sparty można liczyć na Macieja Janowskiego, który zapewne w niedzielę będzie chciał przełożyć formę z ostatnich turniejów Grand Prix na mecze ligowe. Również Tai Woffinden nie schodzi poniżej pewnego poziomu.

Pozostali zawodnicy Betard Sparty potrafią jeździć w kratkę. Chris Holder, Max Fricke czy Gleb Czugunow potrafią jednego dnia pojechać niezły mecz, by następnie zawieść oczekiwania kibiców i działaczy. Jeśli w niedzielę każdy z nich pojedzie na właściwym poziomie, to dwa punkty powinny pozostać na Stadionie Olimpijskim.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław:
9. Maciej Janowski
10. Maksym Drabik
11. Bartosz Curzytek
12. Max Fricke
13. Tai Woffinden
14. Gleb Czugunow
15. Przemysław Liszka

Moje Bermudy Stal Gorzów:
1.
Szymon Woźniak
2. Krzysztof Kasprzak
3. Anders Thomsen
4. Bartosz Zmarzlik
5. Niels Kristian Iversen
6. Rafał Karczmarz
7. Wiktor Jasiński

Początek spotkania: 6 września (niedziela), godz. 16:30
Sędzia: Krzysztof Meyze 
Komisarz toru: Jacek Woźniak 
Wynik pierwszego meczu: 55:35 dla Moje Bermudy Stali

Czytaj także:
Zażenowanie torem w Częstochowie
Mrozek ma propozycję dla Eltrox Włókniarza i prezesa Świącika

Źródło artykułu: