Żużel. KOL bez litości. Drugi prezes ukarany. Marek Grzyb dostał po kieszeni

Materiały prasowe / Stal Gorzów / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz i prezes Marek Grzyb
Materiały prasowe / Stal Gorzów / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz i prezes Marek Grzyb

10 tysięcy złotych kary nałożyła Komisja Orzekająca Ligi na prezesa Stali Marka Grzyba. Grzywna jest za słowa działacza godzące w dobre imię PGE Ekstraligi i PZM. Grzyb jest drugim prezesem ukaranym przez KOL na poniedziałkowym posiedzeniu.

- Trzeba otworzyć drukarnię. To dobry biznes podobno. Duch sportu zdechł. A tor wyśmienity. The best - napisał z ironią szef Moje Bermudy Stali Gorzów Marek Grzyb po przerwanym przy stanie 29:25 (wynik zaliczono) meczu swojej drużyny w Grudziądzu, gdzie były kłopoty z torem. W spotkaniu mieliśmy festiwal upadków. Anders Thomsen po kolizji z Nickim Pedersenem pojechał do szpitala. Gorzowianie utrzymywali wtedy, że spotkanie w ogóle nie powinno się rozpocząć. Władysław Komarnicki, honorowy prezes Stali mówił o farsie.

Prezes Grzyb miał oczywiście prawo do krytycznej opinii, ale Komisja Orzekająca Ligi zareagowała, uznając, że działacz posunął się zdecydowanie za daleko. Stwierdzenie "drukarnia" budzi jednak określone, negatywne skojarzenia. Pan Grzyb jest drugim prezesem ukaranym na poniedziałkowym, wieczornym posiedzeniu. Pierwszym jest Michał Świącik, prezes Eltrox Włókniarza Częstochowa, który dostał zakaz wstępu do parku maszyn na okres 9 miesięcy za zepsucie toru przed meczem ze Stalą.

Wracając do prezesa Grzyba, trzeba dodać, że już nie raz emocjonalnie reagował na różne wydarzenia. Burzył się po pożarze rozdzielni na stadionie Stali (pierwsze spotkanie z Włókniarzem), kiedy to domagał się zaliczenia wyniku po 10. biegu (jego drużyna prowadziła), choć z regulaminu wynikało raczej, że miał prawo obawiać się walkowera (organizator na zasadzie ryzyka odpowiada za sprawność urządzeń na obiekcie). Po piątkowym, odwołanym meczu z Włókniarzem, za który częstochowianie zostali ostatecznie ukarani walkowerem, prezes Grzyb pytał z kolei publicznie: Czy naprawdę deszcz przeszkodził w przygotowaniu toru? Czy może inne
"cele" w Częstochowie przeszkodziły w sportowej rywalizacji? Mówię dość.

Ostatni wpis prezes skwitował stwierdzeniem, że potrzeba okrągłego stołu. Obiecywał kibicom, że zrobi wszystko, by zmienić żużel na lepsze. Na razie jednak, po wyroku KOL, musi się uporać ze swoimi problemami.

Czytaj także:
Jest decyzja KOL w sprawie Włókniarza. Mocny wyrok
Łogaczow: Moi kumple w Rosji już mieli koronawirusa

ZOBACZ WIDEO Żużel. Płaci podatki, dlatego dostał dziką kartę

Źródło artykułu: