[u]
Siódemka 3. kolejki 2. Ligi Żużlowej[/u]
Jaimon Lidsey (Metalika Recycling Kolejarz Rawicz - 15 pkt.). Kolejny świetny występ Australijczyka. Lidsey w tym roku jest bardzo zapracowany. Startuje w PGE Ekstralidze i 2. Lidze. Przeciwko Wolfe Wittstock (56:34) był niepokonany. To już jego trzecia nominacja do naszego zestawienia.
Bartosz Smektała (Metalika Recycling Kolejarz Rawicz - 11+1 pkt.). Starty w PGE Ekstralidze z występami dla ekipy z Rawicza łączy także wychowanek Unii Leszno. Jak można było się spodziewać Smektała w sobotnim spotkaniu z Wolfe był niepokonany.
Lukas Fienhage (Wolfe Wittstock - 10+1 pkt.). W niemieckim zespole regularną walkę z gospodarzami nawiązywał jedynie Lukas Fienhage. Stąd nasza nominacja do najlepszej siódemki. Fienhage pełni w niej rolę zawodnika krajowego.
ZOBACZ WIDEO Wiktor Lampart wyjaśnił, dlaczego jeździ tak słabo
Sam Masters (OK Bedmet Kolejarz Opole - 13 pkt.). Australijczyk to jeden z bohaterów OK Bedmet Kolejarza Opole. Opolanie właściwie w czwórkę zdołali wygrać w Poznaniu ze SpecHouse PSŻ-em (47:43). Jednym z autorów tego sukcesu był właśnie Masters.
Mads Hansen (OK Bedmet Kolejarz Opole - 12+2 pkt.). Obcokrajowcy opolan spisali się w Poznaniu bardzo dobrze. Do naszego zestawienia nominowaliśmy dwóch z nich. Mads Hansen otarł się o komplet punktów, ale na uznanie zasługuje także występ Rene Bacha (11 pkt.).
Wiktor Jasiński (SpecHouse PSŻ Poznań - 11+1 pkt.). Świetny debiut w barwach SpecHouse PSŻ-u Poznań. Wychowanek gorzowskiej Stali w 2. Lidze Żużlowej startuje jako gość. Pokazał, że jeśli będzie miał wolne terminy to Piotr Paluch może na niego liczyć.
Patryk Wojdyło (Wilki Krosno - 9+1 pkt.). Czterech wychowanków Stali Rzeszów wystąpiło w derbach Podkarpacia pomiędzy Wilkami Krosno a RzTŻ Rzeszów (52:38). Trochę niespodziewanie najlepsze wrażenie po tym meczu pozostawił po sobie Wojdyło. Przyćmił on m.in. dużo bardziej doświadczonych Dawida Lamparta i Dawida Stachyrę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kolejarz R. - Wolfe. Niemcy zaskoczeni. Kościelski: Chłopacy byli trochę przerażeni
Zmarzlik: Cierpliwie czekałem, aż wrócę, bo nikt nie lubi dostawać piachem w twarz