Nie tak miał wyglądać początek sezonu 2020 w wykonaniu drużyny MrGarden GKM Grudziądz. Przed rozgrywkami zakontraktowano Nickiego Pedersena. Liczono, że ten granat wrzucony do szatni da pewny awans do play-off. Jednak czwórka coraz bardziej ucieka. - Pedersen robi swoje, ale kłopoty mają polscy seniorzy - zauważa Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej.
W GKM robią, co mogą, by drużyna wróciła na właściwe tory. Z zawodnikami przeprowadzono rozmowy. - Chcemy im pomóc, pytamy ich, co możemy dla nich zrobić - mówi Cichoracki, dając do zrozumienia, że żadnych nerwowych ruchów nie będzie. - Spokój, spokój i jeszcze raz spokój, to jest nasz sposób na to, by wyjść na prostą. Krzysztof Buczkowski miał kontuzję, więc najpewniej potrzebuje czasu, żeby zaskoczyć. Z kolei Przemysław Pawlicki bardzo chce, a czasami to przynosi skutek odwrotny od zamierzonego.
Jednak polscy seniorzy to jedno, bo nie sposób nie zauważyć, że bardzo źle wyglądają też juniorzy. Eksperci zarzucają też sztabowi błędy w prowadzeniu drużyny w trakcie meczu, dokonywanie złych zmian. Efekt? W klubie przeprowadzono poważne rozmowy ze szkoleniowcami. W przypadku trenera juniorów Roberta Kościechy to była rozmowa dyscyplinująca.
Kościecha pracuje w GKM-ie od 3 lat, a efektów nie widać. Ze statystyk wynika, że GKM ma najgorszą młodzież w PGE Ekstralidze. Marcin Turowski, na którego klub bardzo liczył, cofnął się w rozwoju. Mimo to, tydzień temu, trener, zamiast pracować nad poprawą wyników zespołu, występował jako telewizyjny ekspert meczu Północ - Południe. Klub nie zdradza szczegółów rozmów z Kościechą, ale z pewnością oczekuje od niego zmiany postawy i innego podejścia do pracy.
Dodajmy, że GKM jest też po rozmowach z Tomaszem Gollobem. Byłemu zawodnikowi leży na sercu dobro klubu. - Tomek przekazał nam swoje uwagi, bo też nie może spokojnie patrzeć na niepowodzenia naszej drużyny. Będziemy chcieli z tych rad skorzystać. Raz jeszcze chciałbym jednak powtórzyć, że teraz liczy się spokój i praca, bo tylko tak możemy wyjść z trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy - kończy Cichoracki.
Czytaj także:
Cieślak: Dawno nie widziałem Doyle'a tak zdenerwowanego
W niedzielę meczu Stal - Sparta nie będzie
ZOBACZ WIDEO Prezes Stali: dwa artykuły w regulaminie dają nam zwycięstwo. Nie chcemy jednak licytować się z Włókniarzem