Chwile grozy w Rybniku podczas inauguracji PGE Ekstraligi. W trakcie drugiej odsłony wyścigu młodzieżowego z nawierzchnią toru zapoznał się debiutant Kacper Kłosok. Junior PGG ROW-u Rybnik nie opuścił toru i omal nie skończyło się to nieszczęściem. Jadący z dużą prędkością Norbert Krakowiak zobaczył młodszego kolegę w ostatniej chwili. Następnie momentalnie zareagował, dzięki czemu w niego nie wjechał. Zdarzenie miało miejsce na drugim łuku.
- Zauważyłem Kacpra dopiero na końcu prostej, próbowałem go jakoś ominąć. Instynktownie położyłem motocykl, ponieważ obawiałem się, że zahaczę go swoim tylnym kołem. Szalona sytuacja, na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. Miałem trochę miejsca na reakcję. Mateusz (Tonder - dop. red.) wchodził w łuk szerzej, więc było mu łatwiej minąć przeciwnika. Ja do końca nie wiedziałem, którędy pojadę i nagle zobaczyłem zawodnika stojącego na torze - wytłumaczył WP SportoweFakty młodzieżowiec RM Solar Falubazu Zielona Góra, który w tej sytuacji zaliczył kontrolowany uślizg.
Jak bumerang wraca dyskusja na temat występów zagranicznych zawodników pod numerami 6/7 oraz 14/15. Dobry młodzieżowiec to towar deficytowy, a niektóre kluby mają kłopot ze znalezieniem juniorów, dla których płynne przejechanie czterech okrążeń nie będzie wielkim wyzwaniem. - Myślę, że wracanie do tej dyskusji nie ma już sensu. My żużlowcy o tym nie decydujemy. Wolę skupić się na swojej jeździe i dostosować się do wszystkich decyzji - dodał.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora: Widziałem różne filmy z prezesem. Mam nadzieję, że nie spotka mnie los poprzedników
Zielonogórzanie zwyciężyli na terenie rywala aż 53:36. RM Solar Falubaz był tak mocny, czy to jednak beniaminek z Rybnika odstawał poziomem? - Na razie ciężko to stwierdzić. Wynik pokazuje, że mecz był dla nas łatwy, ale jednak nie do końca tak było. Zawodnicy PGG ROW-u bardzo dobrze się ścigali. Uważam, że rozmiary zwycięstwa trochę zamazują rzeczywistość. Jesteśmy w dobrej dyspozycji. Wydaje mi się, że powinniśmy skupić się na dwóch domowych meczach i to po prostu potwierdzić. Zobaczymy. Podchodzimy do wszystkiego ze spokojem, to dopiero inauguracja - podkreślił Krakowiak.
21-latek zaprezentował się znakomicie. Wyjechał na tor w czterech wyścigach i zdobył 8 punktów. Dopiero w ostatnim starcie minął linię mety na końcu stawki. - Sparingów nie było, ale trochę pościgaliśmy się na treningach. Dobrze czułem się na motocyklu. A to akurat jest bardzo ważne, bo można szybko podejmować decyzje. Fajnie, że w moim przypadku wszystko zatrybiło. Jestem zadowolony ze swojego występu - stwierdził żużlowiec.
Mecze są rozgrywane pod reżimem sanitarnym. Zawodnicy nawet nie mogą wykąpać się po zawodach. - Dojeżdżałem do Zielonej Góry na treningi i tam też się nie kąpałem, więc miałem już pewne doświadczenie - zażartował. - Różnica jest duża w porównaniu z wyjazdami z poprzednich lat. Mamy dopracowany regulamin i musimy go przestrzegać. Sztab szkoleniowy wszystko nam wytłumaczył. Nie ma jakiegoś wielkiego kłopotu. Myślę, że z czasem restrykcje zostaną poluzowane i będzie jeszcze lepiej - zakończył Krakowiak.
Zobacz także:
Czy ten sezon będzie stracony dla juniorów? W GKSŻ mają plan i podjęli już nawet konkretne działania
Patryk Rolnicki miał inne opcje, ale wybrał Abramczyk Polonię. Zadecydowały sprawne rozmowy z Jerzym Kanclerzem