Po długim oczekiwaniu, w piątek 29 maja, wszystkie drużyny biorące udział w tegorocznych rozgrywkach PGE Ekstraligi rozpoczęły przygotowania do nadchodzącego startu rozgrywek. Ogromną radość z jazdy czerpał aktualny indywidualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik, który nie mógł już doczekać się pierwszego wyjazdu na gorzowski tor.
- Ogromnie się cieszę z naszego powrotu na tor. Piątkowy trening sprawił mi niesamowitą radość. Czułem się doskonale na torze. Na pewno brakowało mi tej adrenaliny od ładnych paru tygodni. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, aby jak najlepiej czuć się na motocyklu i żeby wróciło odpowiednie czucie sprzętu. Moim zdaniem jest to kwestia dosłownie kilku treningów - powiedział Bartosz Zmarzlik na łamach swojej strony internetowej.
- Mam zamiar jak najwięcej czasu poświęcić na jazdę. Muszę jeszcze przed inauguracją sezonu porobić testy i wyregulować sprzęt. Chcę być w stu procentach przygotowany do pierwszego spotkania ligowego w tym roku na naszym torze. Dlatego mam zamiar jeszcze parę rzeczy posprawdzać, żeby wszystko odpowiednio działało.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
Start rozgrywek jest możliwy dzięki wprowadzeniu specjalnego regulaminu sanitarnego. Znajdują się w nim obostrzenia, których zarówno zawodnicy, jak i menadżerowie muszą przestrzegać. Dotyczy to m.in. zakazu kąpieli po spotkaniach czy nakazu zachowania odpowiedniej odległości.
- Rzeczywiście obecne zasady są nieco inne niż te obowiązujące w żużlu na co dzień. Na pewno jest teraz mniej komfortowo. Musimy się jednak wszyscy do tej nowej sytuacji jakoś przyzwyczaić. Wprowadzono taki regulamin, żeby sezon w końcu mógł w tym roku wystartować. Pewnie z biegiem czasu wszystko powoli wróci do normy sprzed epidemii. W życiu codziennym powoli wszystko się zmienia. W naszym sporcie będzie pewnie też następował kolejny etap łagodzenia obostrzeń - mówił mistrz świata.
Zgodnie ze wspomnianym regulaminem sanitarnym w trakcie spotkań każdy żużlowiec będzie mógł korzystać tylko z jednego mechanika. Za zmianą tego przepisu optuje Bartosz Zmarzlik.
- Moim zdaniem jest to bardzo mało bezpieczne rozwiązanie. Jedna osoba nie jest w stanie wszystkiego dopiąć i dopilnować na sto procent. Mam nadzieję, że uda się coś z tym zrobić w najbliższym czasie. Kibice powoli od drugiej kolejki PGE Ekstraligi wracają na stadiony. Mam nadzieję, że my zawodnicy dostaniemy w najbliższym czasie szansę na korzystanie w parku maszyn z większego teamu.
1. kolejka PGE Ekstraligi zaplanowana jest na 12 czerwca. Pierwszym rywalem Moje Bermudy Stali Gorzów będzie Fogo Unia Leszno.
Zobacz także: Żużel. Prezydent Andrzej Duda w domu mistrza Bartosza Zmarzlika. To była wyższa szkoła jazdy
Zobacz także: Żużel. Bez zmiany na stanowisku kapitana Unii Leszno? Trener Piotr Baron mówi, że nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło